No wiec przystepujemy do opisu najciekawszego moim zdaniem meczu drugiej kolejki, pomiedzy klanami sYnthesis i Brotherhood of Death. Mecz rozpoczal sie punktualnie o godz 21:00. Spotkalismy sie wszyscy na ircu Przed 21:00 dogadalismy wszystkie szczegoly no i ruszylismy na Viper rozegrac mecz.

Oba teamy stawily sie gotowe do gry. W squadzie sYnthesis zagrali: Scooby, Assasi, Lucas, mkuh, natomiast w druzynie BoD wystapili: eXecutor, rafee, mix, ricky.

Pierwsza mapa byla dm5. No wiec zaczynamy. Na samym poczatku sytuacja troche wymykala sie spod kontroli, nawet nie wiem czyj byl pierwszy quad. Juz po pierwszych minutach gry BoD posiadalo RA, ale niestety nie zdolalo go utrzymac. Drugi quad nalezal do BoD lecz doskonaly RG Scoobiego nie pozwolil wysunac sie nawet na krok z miejsca w ktorym pojawial sie ten powerup. 3-ci quad nalezal do Scoobiego, niestety tak jak w poprzednim wypadku polegl on rakiecie Richiego. Kiedy juz RA i quad zostaly opanowane przez sYnth, mozna bylo uznac mape za wygrana. W 7-ej minucie meczu akcja Scoobiego zmiazdzyla chyba wszystko, wiec postaram sie ja opisac. Czekajac na RA dostrzegl na windzie rafee ktory chcial sie wkrasc na te pozycje, wiec Scooby sprytnie zaczal rzucac granaty na winde, az w koncu jeden granat wpadl prosto na rafee'go. Ta akcja jest poprostu miazdzaca. Mozna ja ogladnac TUTAJ. Prawde mowiac BoD juz nie mialo szans na przejecie tej mapy a tym bardziej na jej wygranie. Doskonala gra Scoobiego na dm5 sprowokowala mnie do wybrania jego graczem tej mapy.

Nastepna mapa byla dm2. Tutaj squady takie same jak na dm5. Pierwszy quad nalezal do BoD, lecz niestety nie udalo sie wyjsc za daleko, poniewaz juz od samego poczatku Assasin szalal z jego granatami. Kolo windy RA sYnth mialo czasami nawet problemy z odbiciem tej pozycji. Nastepne quady nalezaly takce do BoD ale to tylko chwilowe posiadanie. Mimo ze Bod przez kilka pierwszych minut mialo armor, ale i tak sYnth nie dopuszczalo nikogo do windy. W 3-ej minucie gry juz cala mapa byla w posiadaniu sYnth tak wiec ich przewaga rosla z minuty na minute. Czasami sYnth mialo naprawde grozne sytuacje ktore wymagaly interwencji calego teamu aby odbic dana pozycje. No i znowu doskonala technika gry scoobiego pozwolila mi na nadanie jemu juz poraz drugi mienia gracza mapy.

Ostateczna mapa byla dm8. Zapowiadalo sie bardzo ciekawie. Tutaj sYnth dokonalo zmiany w squadzie gdzie za Lucasa wchodzi JUN. Musze przyznac ze technika gry mkuha zwalila mnie z nog. Skutecznie przejal HB przy czym gdy napakowal sie juz PS'em byl praktycznie niesmiertelny! Nie wiem czy BoD wzielo jakiegos PS'a ale chyba tak bo widzialem jak ktos tam biegal i sie blyszczal :). Tym szczesliwcem byl Ricky. Nie wiem dokladnie jak to bylo z posiadaniem RG, ale tez wiekszosc chyba byla w rekach sYnthesis. Wracajac jeszcze do najlepszego gracza na tej mapie, mianowicie do mkuh'a ktory zdobyl 55 fragow ( i tutaj niespodzianka ) i 0 detsow. Spowoduje to potezny skok w tabeli statystyk graczy na stronie ligi. Juz myslalem ze mecz obejdzie sie bez zadnych iespodzianek, a tu nagle OVERFLOD! wylecial eX3 a tuz za nim Ricky. Tak wiec HOLD! Czekamy... Wchodzi eX3 i chwile po nim Ricky. Gra zakonczyla sie zwyciestwem sYnth. Na miano gracza mapy zaslozyl tutaj zdecydowanie mkuh.

Graczem meczu zostal zdecydowanie Scooby

Ogolnie mecz przebiegl bez zadnych problemow, nie rozumiem czemu ludzie nie chca sedziowac meczu w ktorym gra BoD, mowia ze zawsze sa jakies klotnie a wszystko przez sedziego. Nie wiem czy to prawda ale jakos tego nie dostrzeglem.

Tak wiec tym meczem rozpoczynamy druga kolejke Polskiej Ligi Quake 2