| |
| | |
|
Koniec żartów. Nadszedł czas na to, na co wszyscy czekali, oto do krwawego boju staną naprzeciw siebie dwie najlepiej wyspecjalizowane w kopaniu dupy drużyny pierwszej ligi plq2. Mowa oczywiście o złowieszczych Tokarkach oraz 3m. Zwycięzca tego pojedynku znacznie przybliży się do fotela lidera rozgrywek, a przegrany będzie zmuszony w pocie czoła mozolnie odrabiać straty punktowe. Dawno nie mieliśmy okazji oglądać w rodzimych rozgrywkach pojedynku dwóch tak utytułowanych timów, dlatego mam szczerą nadzieję że nie zabraknie oprawy w postaci GTV oraz radia plq2.
Co by nie mówić o 3m i ich obecnej formie - oni są legendą sceny. Młodzi zawodnicy są w nich wpatrzeni jak w ikony i biegają po podwórku kłócąc się kto by wygra - Cliner czy Batman? [dzieci są głupie, wiem]. Praktycznie każdy z zawodników 3m ma na swoim koncie jakieś osiągnięcia z lig duelowych bądź innych rozgrywek. W oczekiwaniach przedsezonowych pisałem że 3m przetoczy się przez ligę jak walec prasując pozostałe klany jak placki. No cóż, myliłem się, mapy 3m urywają dużo mniej utytułowane klany takie jak maq czy Bod. Na ircu ludzie się śmieją że teraz to już chyba każdy może urwać starym wyjadkom mapę. Czyżby pierwsze objawy parkinsona wśród weteranów? Albo więc chłopaki nie są w szczytowej formie, albo też poziom ligi powoli zaczął równać się do poziomu który zawodnicy 3m osiągnęli jako pierwsi. A więc panowie, nie pozwólcie aby te drwiny trwały dłużej, musicie pokazać, że nie bez powodu 3m od lat budziło grozę wśród rywali we wszystkich ligach, a matki na sam dźwięk tej nazwy zamykały dzieci w domu. Albo postawie sprawę jasno: jak rzekłby Kapitan Bomba - na.....ć.
Tokary chociaż nigdy nie jawiły mi się jako wielkie gwiazdy sceny swoimi wynikami wymuszają szacunek. Wygrać dwie edycje plq2 z rzędu to nie w kij dmuchał. Zawsze kojarzyły mi się z bardziej z systematycznym, zorganizowanym timplejem niż z jakąś skillową magią, chociaż jak wiadomo na niedobór skilla zawodnicy Tok nie narzekają. Z tego co zauważyłem stosunkowo rzadko zdarza się tokarom stracić mapę na rzecz wyraźnie słabszego klanu, co przynosi widoczne efekty w czołowym miejscu tabeli pod koniec każdego sezonu. Drużyna Danki i Darusia przypomina mi raczej jedną wielką zdehumanizowaną machinę zaprogramowaną i zoptymalizowaną na bezlitosne niszczenie wroga. Styl Tokarek nie opiera się na iluminacjach czy cyrkowych sztuczkach typu 15 raili z rzędu, tylko na perfekcyjnym timingu sprawnych dropach i żelaznej taktyce. Wobec kryzysu formy czyściochów gotów byłbym nawet postawić tę drużynę w roli faworyta czwartkowego meczu.
| |
| | |
| |
| | |
|
| |
| | |
| |
| | |
|
Musisz być zarejestrowany/zalogowany, żeby cokolwiek dodać. Rejestracja | |
| | |
| |