| |
| | |
|
 Przed nami kolejne starcie kolejki pierwszej ligi plq2! Naprzeciw siebie staną gladiatorzy z v3 oraz geriatrycy z BOD!
Jeżeli nam Zabraknie sił, Zostaną jeszcze, Woda i wiart.
Bod. To brzmi dumnie. Zawodnicy bractwa pamiętają czasy kiedy rodziły się rzeki i kiedy usypywano góry. Pamiętają jak Frodo wrzucał pierścień do lawy, jak von Junjingen zginął pod Grunwaldem i jak Kopernik wymyślała system solarny. Tak oni już tu byli. Nawet jeśli zabraknie im siły by wygrać w końcu plq2, oni i tak zwyciężą. Kto wie, może to właśnie zawodnicy który onegdaj przynieśli scenie płomień q2 będą tymi samymi którzy niebawem go zgaszą?
W obecnym sezonie BOD wraz z ultramegaclinerem nie spełniają pokładanych w nich nadziei. Mieszanka Starości przez duże S z zabójczym skillem przez jeszcze większe S miała stworzyć maszynę mielącą pierwszą ligę plq2 na wióry. Niestety, jak się okazuje nie wszystkie trybiki tej konstrukcji działają jak należy. Ciekaw jestem czy to zwykły błąd konstrukcyjny czy też po prostu poziom ligi jest już tak kosmicznie wyśrubowany. W nadchodzącej kolejce Bod staną naprzeciw potężnej quakeowej furii w najczystszej postaci. Nie ma co się łudzić że wyrostki z v3 uszanują bardziej doświadczonych kolegów. Arena to nie miejsce ani na uprzejmości ani na dobre wychowanie. Jedynym środkiem perswazji podczas gry w q2 jest tylko i wyłącznie brutalna przemoc poparta poważnym skillem.
Naprzeciw całej historii staną zawodnicy V3. Jedyną drużyną przed którą v3 musiało w tym sezonie ugiąć kark okazało się być 3c. Ale nic nie jest jeszcze przesądzone. V3 nigdy nie zdołali wygrać ligi, choć że tak powiem - co rok są o krok. Jeden maluci, tyci tyci kroczek, a jednak nie do przejścia. Ha! Nie dla psa kiełbasa! Nie każdy może nosić laury zwycięzcy plq2, nie każdy! Lecz oto w tym roku pojawiła się szansa przed jaką v3 jeszcze nie stali. W obliczu słabszej formy dotychczasowych kutafonów z... o przepraszam, dotychczasowych hegemonów z TOK, zaledwie punkty dzielą v3 od wymarzonego triumfu. Tego jeszcze nie było. Czy zdołają oni wykorzystać szansę zesłaną przed ślepy los by chociaż raz w życiu poczuć, jak to jest być zwycięzcą? Czy starczy im sił i determinacji by raz na zawsze rozprawić się z dręczącym ich demonem przeciętności? Wierzę że dadzą z siebie wszystko, lecz aby sen się ziścił wpierw muszą uprać się z duchami przeszłości w postaci bractwa śmierci. Jeśli chodzi o mnie, to pobłogosławię waszą krucjatę. Niech maryja zawsze dziewica kastet praga warszawa skład oraz ultra mega orzeł was prowadzą. Napierdalać.
| |
| | |
| |
| | |
|
| |
| | |
| |
| | |
|
Musisz być zarejestrowany/zalogowany, żeby cokolwiek dodać. Rejestracja | |
| | |
| |