| | Menu | | |
| | |
|
» » » »
»
»
»
» » »
»
»
»
»
| |
| | |
| Serwisy | |
| | |
| Quake2: » » » » » » » » » » » » Quake4: » » » Quake Live: » » FEAR Combat: » » » Warsow: »
|
|
| | |
| Linki | |
| | |
| » » » » » » » » » » »
|
|
| | |
|
|
|
| | Informacje | | |
| | |
| PLQ2 TDM #16 IRC: discord #PLQ2 Zapisy: wyłączone Transfery: nie Limit graczy: 10 Klany gracza: wyłączone
| |
| | |
|
| |
| | |
|
Cześć wszystkim!
Za nami komplet spotkań IV rundy, czas zatem na drobne podsumowanie. Byliśmy świadkami pięciu bardzo emocjonujących pojedynków, wśród których nie zabrakło ani zdecydowanych triumfów faworytów, ani sporych zaskoczeń, a na swoje konta pierwsze punkty mógłby dopisać ekipy Bad Boys Clan i Brotherhood of Death! Oprócz meczów tych dwóch drużyn byliśmy świadkami wzbudzającego dodatkowe emocje (z powodu wiadomego) spotkania Team On-line Killers z Armią Krajową, hitowego starcia (które takowoż się okazało - jedno z najlepszych w tej edycji jak do tej pory) Fanatyków Quaka z Anathemą, a w tak zwanym międzyczasie Play for Honor odprawili z kwitkiem 31337clan. Przechodząc do meritum.
I. Like-Minded Rebels vs Bad Boys Clan - 2:1 (508:330)
Mapy: Q2dm3 - 139:172 Q2dm1 - 193:110 Q2dm8 - 176:48
Mecz stojący na wysokim poziomie, a pierwsza mapa, jaką była dm3, okazała się o razu najzacieklejszą potyczką. By podeprzeć się statystyką, Pentami oba klany podzieliły się po równo, w przypadku Quadów także było blisko remisu - 10 do 9 na korzyść lmr. BBC potrafili jednak lepiej wykorzystać sytuację oraz przewagę jaką mieli na RG, trzymając przez większość meczu rywali na bezpiecznym dla siebie dystansie. Wyróżniającą się postacią był niewątpliwie Kapo, który więcej niż dobrze radził sobie z Railgunem. Kolejny klasowy występ zaliczył także warbringer, który jest jednym z odkryć tego sezonu i jawi się jako najlepszy transfer okienka. Finalnie to jednak BBC byli górą i wywalczyli upragniony pierwszy punkt. Drugą areną zmagań była dm1, gdzie z pole position startowali lmr, w poprzedniej kolejce wygrywając na tej mapie z faworyzowanym qF. Sytuacja miała się zgoła odwrotnie do poprzednich 20 minut - tym razem to lemury potrafiły najpierw odjechać fragowo, a potem utrzymywać bezpieczny dystans, mądrze reagując na grę przeciwnika i na runy punktowe odpowiadając własnymi zdobyczami. Kolejny raz kluczowe było posiadanie kontroli nad RG, gdzie tym razem królem balu był Idaho. Cała ekipa lmr pokazała się z dobrej strony, udowadniając, że triumf nad Fanatykami nie był dziełem przypadku. Ostatnią mapą jaką przyszło odwiedzić graczom była q2dm8, na niej również wynik najszybciej się wyklarował, bo już w okolicach półmetku było wiadomo, że lmr nie dadzą sobie wyrwać wygranej. Chłopakom udaje się wtedy dopakować większą ilość graczy za pomocą Power Shieldów, co przekłada się bezpośrednio na panowanie na górnych kładkach i systematyczne wypunktowywanie rywali. Przewagę Like-Minded podkreśla fakt, że BBC zdołali zdobyć jedynie 48 fragów na przestrzeni całych 20 minut.
Werdykt: zasłużona wygrana lmr, chociaż jakby bbc trafili z formą dnia, to wynik mógłby być zupełnie odwrotny. Gracze map: KaPo (dm3), Idaho (dm1), wrbrngr (dm8). Graczem meczu został warbringer! Gratulacje.
lmr rok kończyć będą batalią Ath na mapach dm2, dm1 i dm5. Bbc zmierzą się z BoD - dm8, dm1 i dm2.
II. Play for Honor vs 31337clan - 3:0 (627:319)
Mapy: Q2dm6 - 230:116 Q2dm3 - 229:119 Q2dm5 - 168:84
PFH w swoim marszu w kierunku perfekcyjnego bilansu pokonali dość gładko kolejną przeszkodę, jaką była drużyna 3c. Białostoczanie przeszli małą kadrową rewolucję, ponieważ w ich szeregach zameldował się nesqu1k, który zdążył zadebiutować w lidze w klanie Ath, ale z racji problemów technicznych, z jakimi zmaga się Feeble postanowił zasilić lokalny zespół, a mecz z Play for Honor był jego drugim w nowych barwach. Otwarcie spotkania rozegrane zostało na mapie q2dm6, która przez wiele lat była domem dla graczy 31337, jednak tym razem musieli stawić czoła rozpędzonej ekipie zarządzanej przez ZYGĘ i z zadaniem sobie niestety nie poradzili. Kluczowe znaczenie miała postawa RULa na BFG, który to przez całe 20 minut tylko raz stracił pozycję, dzielnie jej broniąc i pozwalając swoim kolegom na dozbrajanie się w tę niszczycielską broń. Na taki układ sił remedium nie mogły okazać się zdwojone wysiłki Ag3 czy nesqu1ka, faworyt wygrał mapę dość zdecydowanie, bo różnicą aż 114 fragów. Bardzo dobrą grę w wykonaniu 3c oglądaliśmy na drugiej mapie, q2dm3, gdzie przez dłuższy czas to 31337 trzymali w garści przeciwników i prowadzili w meczu. Szczególnie dobrze radził sobie duet Ag3/nesq, którzy przez większą część mapy byli w stanie stłamsić na RG Zygę i Luczka. Punktem zwrotnym okazał się udany quadrun Fainta, który wyczyścił tę pozycję, co pozwoliło =PFH= przejąć inicjatywę. Po zmianie sił 3c nie byli już w stanie odwrócić przebiegu zdarzeń, bo dzięki temu, że P F H mieli RG, to było im łatwiej walczyć o Quada, gdzie coraz większą przewagę mieli Faint i RUL. Jak wspomniał jednak sam CL honorowców, wynik końcowy nie oddaje zaciętości pojedynku, co nie zmienia faktu, że wygrana +100 nad takim przeciwnikiem jak 31337clan na pewno robi wrażenie. The Final Act (pozdrawiam aK!) odbył się na dm5 i tutaj mecz od początku do końca ułożył się po myśli Play for Honor. Panowie mieli przewagę zwłaszcza w walce na walcu (walka na walcu xD!), gdzie niczym Simo Hayha ze snajperki strzelał LuCzadoreQ. 3c starali się z sukcesami utrzymywać Reda, ale przewaga na tej pozycji nie mogła wpłynąć na finalny wynik. Play for pieczętują tym samym kolejny triumf i bez porażki mogli czekać na mecz z Quake Fanatics, który rozgrywali już dzień po starciu z 3c.
Werdykt: przy całej sympatii dla 3c, to jednak w tym pojedynku nie przewidywałem, by mogli urwać chociaż punkt - PFH jest obecnie w potwornym gazie i jeżeli już w końcu stracą punkty, to raczej będzie to w ostatnim meczu zasadniczym z tOk. Gracze map: RUL (dm6), Faint (dm3), LuCzadoreQ (dm5). Najdobrym zawodnikiem był RULON.
Jak już wspomniałem PFH mają za sobą komplet meczów, ponieważ w ramach 5 kolejki wygrali rywalizację z qF. 3c zagrają po raz ostatni w tym roku z Team On-Line Killers, spotkanie zobaczymy na mapach dm3, dm6 i dm5.
III. Lords of Terror vs Brotherhood of Death - 1:2 (362:458)
Mapy: Q2dm7 - 175:152 Q2dm8 - 65:173 Q2dm2 - 122:133
Chyba można stwierdzić, że jak na razie kolejka numer 4 była najrówniejsza ze wszystkich rozegranych do tej pory. Kolejny niesamowicie zacięty mecz rozegrali między sobą gentlemani z lot oraz BoD, a różnica we fragach pomiędzy klanami (na przestrzeni 3 map) zamknęła się w liczbie mniejszej niż 100 punktów. Jakiś kosmos. Na pierwszy ogień poszły zmagania na q2dm7, gdzie obie epicy rywalizowały łeb w łeb i o końcowym sukcesie Lotników zadecydowały detale. Szczególnie dobrze zaprezentował się zotter, który już chyba na dobre rozkręcił się i czekają nas coraz lepsze występy tego zawodnika. Niezmiennie wysoką formę nadal prezentuje RSN, w mojej ocenie postać pokroju wrbrngra w lmr - czyli jeden z lepszych transferów ogólnie jak i odkrycie (o ile o zawodniku z takim stażem można mówić w kategoriach odkrycia : P). Po drugiej stronie barykady wyjątkowo ładne wyniki wykręcili eXe i abc, nie wystarczyło to jednak do wyszarpania zwycięstwa, ale zdecydowanie rozpalało apetyty na drugą mapę. Tą była dm8, która chyba będzie się BoDom śniła po nocach, jak tylko liga się skończy. Akurat magazyn w ich wykonaniu w meczu z lot raczej będzie przyjemną reminiscencją, ponieważ to Grajewiacy od początku do końca dzielili i rządzili na mapie. Na uwagę zwraca chyba rekordowa ilość Power Shieldów, jakie w swojej obfitości q2dm8 urodziła, bo jak donosi Cegła tych było aż 14, a gracze Braterstwa nie mieli komu ich już dropować. Poskutkowało to tym, że BoD zapisali na swoje konto pierwszy punkt, a sama dm8 dla postronnego widza musiała być najbardziej jednowymiarowa do oglądania. Patrząc na suche liczby, to bardzo ładny wynik wykręcił abc, imponując netem na poziomie 41. Zwycięstwo BoD nie jest zaskoczeniem, ale jego rozmiary już tak - odstawić lotników na ponad 100 fragów to duża sztuka. O wiele bardziej zacięty przebieg miała kończąca serię mapa q2dm2, gdzie o sukcesie i porażce zadecydowało 11 fragów. Szczęśliwcami okazali się ponownie zawodnicy z Podlasia, którym udało się zatrzymać podrażnionych Lordów, a wynik do ostatniej chwili pozostawał niewiadomą. Równie dobrze cały mecz mógł zakończyć się zwycięstwem 2:1 ceglastych, tym większe brawa Bocianom, którzy zachowali zimną krew do ostatnich sekund. Ponownie na pierwszy plan u triumfatorów wybijał się abc (który w tej chwili indywidualnie zajmuje 26 miejsce w rankingu zawodników), ale cały team zagrał bardzo dobrze i równo. Tak samo wyglądało to z drugiej strony, palmę fragowego pierwszeństwa dzierżył zottah, a warty odnotowania jest fakt debiutu w lidze Na!lera, któremu niedawno na świat przyszła latorośl, podobnie jak u abc. Gratulujemy serdecznie Panowie : ).
Werdykt: niesamowicie emocjonujący pojedynek, w którym wojnę nerwów wygrali gracze Broherhood, Lordowie Terroru pozostawili po sobie bardzo dobre wrażenie i równie dobrze zwycięstwo mogło paść ich udziałem. Gracze map: Zotter na dm7 eXecutor na dm8 abc na dm2 Graczem meczu przez Sikora został wybrany abc. Brawa!
Przed świętami BoD zagrają mecz z drużyną BBC na mapach dm8 (znowu : P), dm1 i dm2, a lot postarają się o wygraną w starciu z aK (dm8, dm5 i dm1)
IV. Team On-Line Killers vs Armia Krajowa - 3:0 (599:302)
Mapy: Q2dm8 - 197:87 Q2dm2 - 192:75 Q2dm7 - 210:140 Kolejny pojedynek, który był upatrywany jako hit kolejki, a rzutem na taśmę przegrał ze starciem qF z Ath. aK drugi mecz z rzędu musiało grać z pretendentem do tytułu, po tym jak przed tygodniem ulegli PFH, dziś w identycznym stosunku ustąpili pola rozpędzonym tOkom. Mecz rozpoczął się od q2dm8, gdzie pierwsze co rzuca się w oczy, to świetne statystyki M0RPHA, którego gracze aK zdołali upolować tylko 6 razy. Coś kosztem czegoś, bo ponownie za wynoszenie powerupów odpowiadał Fasadin, wyrastający na największego speca od czarnej roboty. W szeregach Armii Krajowej najlepszym bilansem mógł pochwalić się DM, który od początku sezonu imponuje formą, której za to usilnie poszukuje maq. O jego jednak można być spokojnym, bo odpali na pewno, a dobra forma tego zawodnika przyda się na 2 połowę rozgrywek. Dm8 przebiegło pod dyktando Zabijaków, którzy pewnym krokiem zmierzają w stronę perfekcyjnego bilansu po rundzie zasadniczej. Następnym przystankiem była q2dm2, która ze względu na brak typowego quaddera musiała być cięższym orzechem do zgryzienia dla neveride i spółki. Wynik bez niespodzianki, wysokie zwycięstwo tOk (prawie 120 na plusie, ale bariery 200 fragów nie przebili), do którego kluczem było panowanie na RA - 2 dethsy Morfa mówią same za siebie. Pozostała trójka graczy w zwycięskim teamie bardzo równo - 3 fragi różnicy między pierwszym a trzecim >!<. Najlepszym z akowców ponownie był DM, który grał tak dobrze, że znalazł uznanie w oczach Fasadina i został nawet graczem mapy. Coraz śmielej poczyna sobie także cne, który bardzo solidnie zaprezentował się na tle bardzo mocnego przeciwnika. Finalnie jednak tOk nie pozostawia złudzeń, która ekipa w wieżach Tokaja była stroną dominującą. Na deser została nam q2dm7, którą to mapę w przedsezonowych predestynacjach upatrywałem jako dom aK - mają w szeregach DoDDyego i maq, a to dwaj wysokiej klasy specjaliści od kwasowego areału. No cóż, myślę, że nikt się nie zawiódł widowiskiem, jakie na dm7 zaserwowali nam gracze obu ekip. Padło bagatela 350 fragów po obu stronach, mocarne indywidualne wyniki wykręcili ponownie DM i CLN, a całe spotkanie było nie lada gratką dla widzów, bo aK postawiło mega ciężkie warunki faworytom. Szkoda, że nie udało się urwać punktu, ale solidny występ zapowiada, że w dalszych rozgrywkach aKowcy będą coraz groźniejsi.
Werdykt: planowe zwycięstwo tOk, a dla aK porażka wkalkulowana. Graczami map zostali M0RPH-x na dm8, DM na dm2 i Cleaner na dm7. Graczem całego spotkania został Cln.
W V kolejce tOk podejmą 3c - zagrają na mapach dm3, dm6 i dm5. Armia Krajowa zmierzy się z Lordami Terroru - mappool to dm8, dm5 i dm1.
V. Anathema vs Quake Fanatics - 1:2 (411:400) Mapy: Q2dm6 - 135:136 Q2dm3 - 147:161 Q2dm2 - 129:103
Jeszcze nie mieliśmy w tym sezonie sytuacji, gdzie klan, który przegrał cały mecz był fragowo lepszy od wygranego : ). Jak widać dla graczy michaqa i t0mmyego nie ma rzeczy niemożliwych, bo widowisko, jakie nam zaserwowali w ramach Hitu Kolejki było iście epickie. Kto nie widział, niech odpala yt i obejrzy stream, dodatkowo warto z uwagi na mega kozacką robotę, jaką w studiu komentatorskim zrobili RUL i ZYGA. Szakunec panowie (c) Ali G. Mecz rozpoczął się od świątyni lawy, gdzie obie ekipy czują się zwykle więcej niż dobrze. Quake Fanatics podeszli do meczu z ciekawymi założeniami taktycznymi, ponieważ postanowili odpuścić granie BFG (oczywiście pojawiali się tam, ale nie było to trzymanie pozycji sensu stricte), a rotować się w miarę potrzeb na innych pozycjach. Efekt był taki, że względny spokój na robocie miał Raider, za to reszta homies - no cóż, nie miała lekko : P. Oddelegowany do grania RG Norman musiał w pewnym momencie walczyć albo z roonem, albo z aidem, by za chwilę obaj ci gracze byli Quadzie. MichaQ i v3non nie mieli łatwego zadania, dodatkowo, co podkreślali komentatorzy, Fanatycy bardzo mądrze operowali już w pomieszczeniu z Q, nie biorąc artefaktu na hurra kto pierwszy, tylko jeżeli okoliczności pozwalały, to czekali na przybycie bardziej dopakowanego kolegi. Emocje sięgnęły zenitu w końcówce, gdzie najpierw proroczo ZYGA stwierdził, że o wyniku może zadecydować przypadkowa kąpiel w lawie, a potem w ostatnich sekundach dokładnie taki los spotyka v3nona. Lepszej końcówki chyba być nie mogło : ). Drugą mapą w harmonogramie była dm3 i ponownie chłopaki zorganizowali nam festyn frajdy. Ozdobą pojedynku były starcia o Quada, gdzie ponownie qF mocno rotowali personelem, ale ciężar w większości przypadków na swych barkach dźwigali diGGer i norman. Komentujący podkreślali zwłaszcza widowiskowe wykorzystanie granatów ręcznych przez pierwszego z graczy. O zaciętości starcia świadczy fakt, że na półmetku różnica wynosiła tylko 5 fragów na korzyść qF, którzy zaczęli wyraźnie wygrywać starcia o Q, Ath za to kompensowali sobie niepowodzenie w niebieskim zbierając większość 666. Wynik w większość czasu był na styku, wojnę nerwów wygrali gracze t0mmyego, którzy wypracowali minimalną przewagę. Jak q2dm2, to tylko Michaq. Pierwsza połowa tej mapy to zdecydowana przewaga Ath, którzy potrafili narzucić swój styl gry przeciwnikowi. Szczególnie dobrze wyglądała współpraca wspomnianego CL przeklętych z v3nonem na Quadzie, którzy do 10 minuty kontrolowali sytuację. Później jednak budzą się Fanatyczni, coraz więcej niebieskiego dobrobytu wpada w ich posiadanie, co skutkuje tym, że do końca meczu Anathema musiała drżeć o wynik. Tym bardziej, że loteria z bonanzą działa się na RA, które potrafiło przechodzić z rak do rąk. Ath mądrze rozgrywają końcowe sekundy meczu i to oni mogą cieszyć się z wygranej i 1 punktu. Cały pojedynek tych dwóch drużyn będzie pewnie po czasie wspominany jako jeden z lepszych w tej edycji.
Werdykt: o ile triumf qF nie jest jakąś niespodzianką, to rozegranie przez obie ekipy 3 map praktycznie na styku już tak. Świetna robota Panowie.
Najlepsi na poszczególnych mapach byli aid (dm6), diGGer (dm3) i v3non (dm2). Graczem meczu został okrzyknięty aid.
Quake Fanatics mają już wolne, rozegrali dowiem mecz w ramach 5 kolejki z PFH (o tym w swoim czasie), Anathema zagra jeszcze z Like-Minded Rebels na mapach dm2, dm1 i dm5.
Zbliżamy się wielkimi krokami do półmetku, coraz wyraźniej widać, że przedsezonowe przewidywania dość dobrze pokrywają się z rzeczywistością. Tylko 2 ekipy nie straciły jeszcze mapy - tOk i PFH. Czekamy zatem kiedy znajdzie się ktoś, kto pokrzyżuje plany faworytom.
Do usłyszenia!
| |
| | |
| |
| | |
|
| |
| | |
| |
| | |
|
Musisz być zarejestrowany/zalogowany, żeby cokolwiek dodać. Rejestracja | |
| | |
| |
|
|