|
Gracze map: dm2 - 4L (to jednak nie ty rzucales, byles ofiara tego mordu :D ) ale gracz mapy sie nalezy. dm5 - 4L dm1 - ads Graczem meczu zostaje 4L znany takze jako kot .
Sory, ze z takim dlugim opoznieniem, ale nie mialem ostatnio prawie na nic czasu. Mecz zapowiadal sie na iscie ciekawy boj, po jednej jak i po drugiej stronie nicki znane i przewaznie lubiane choc nie przez wszystkich ;). Faworytem na papierze bylo DS, ktore dominuje w II lidze bez przegrania ani jednego meczu, malo tego, nie oddali nikomu nawet jednej mapy, wygrali 8 meczy na 8 mozliwych i majac 24 pkt. zdecydowanie prowadza. Swinki natomiast wygraly 5 spotkan przegrywajac 3, zgromadzili 14 pkt. i sa na 5 miejscu zaraz za GOA. So let the battle begin...
q2dm2
Poczatek to wyrownana walka z lekka przewaga dla pigs, najlepszym graczem na boisku po tych paru poczatkowych minutach byl 4L, ktory mial az 19 fragow jednak mimo wielkiej woli walki kota to pigs prowadzilo :D. Z RA bywalo roznie, raz ma je ds, a za chwile pigs, ale nikt nie potrafil utrzymac sie tam na dluzej, bo gdy ktos przebywal tam wiecej niz paredziesiat sekund byl bombardowany zewszad granatami i rakietami :D. Gdzies w polowie meczu to ds wysunelo sie na prowadzenie i to dosc konkretnie, bo ani sie obejrzalem, a tu 20 fragow przewagi dla druzyny rula :D ! Na RA ciagle zmiany. Jakby sie umowili : My bierzemy teraz, wy wezniecie za chwile ;). Quady kradnie ads, ale czesto zostaje ubity w baseniku. W koncu udaje sie posiedziec na RA wiecej niz minute swince pigi. Quady dalej adsa co skutkuje odbiciem RA (tak, juz :D), ALE ! juz po chwili RA nalezalo znowu nie do kogo innego jak do swinki pigi ! Mamy 5 min. do konca, ds prowadzi okolo 20 fragami. W okolicach quada walczy teraz superpig - zbiera quada, oczyszcza basenik i mknie pod RA po czym zatrzymuje sie na moment by przemyslec sytuacje, nastepnie rzuca moneta...no dobra nie rzucal :D wjechal za to winda i odbija RA kolegom ! ALE ! RA w mgnieniu oka zostaje odbite i nawet ekwilibrystyczny rocket jump superpiga w tej sytuacji nie pomaga, gdyz rul dzielnie obronil sie przed atakiem przeciwnika. Na quadzie sieje teraz zamet spider, ale licznik jak stanal na +20 fragow dla ds tak nie chce sie ruszyc. Nastepne dwa quady dla kota, ktory powieksza przewage, a nastpnie przy drugim quadzie mamy gwozdz programu : 4L bojowo nastawiony by ubic swinki dostaje grucha od adsa z rl, ktory ot tak sobie rzucil granatem (moze kogos trafie :D). Nic sie nie zmienilo i to ds zwycieza na 1 mapie, w duzej mierze dzieki owocnej grze kota.
q2dm5
Na RA zadomowil sie lefti zaopatrzajac druzyne w przydatne, stylowe, czerwone kubraczki. Quady czesto gina zaraz po zebraniu. Ktorys quad w koncu przedostaje sie poza okolice walca, ale historia lubi sie powtarzac i kot zabija quadera ads'a, mozna rzec, ze sprawiedliwosci staje sie zadosc :D. Niewielka przewaga prowadzi ds. Po paru minutach quada w koncu udaje sie wyniesc poza okolice walca superpigowi, odbija on tez RA po 7 min. rezydowania tam leftiego, kluczyki z recepcji dostaje milf, ktory zajmuje to miejsce i pokazuje ze chrom>all. Ta sytuacja szybko doprowadza do tego, ze nastepuje remis. Mamy jednak holda, a po holdzie co sie dzieje? Cat z quadem odbija RA jednak w pore z pomoca przychodzi superpig i zabija quadera. Ds jednak ponownie zaczelo prowadzic. Na walcu sytuacja wygladala mniej wiecej tak: cat, lefti albo rul siedza sobie z rg i ostrzeliwuja przeciwnikow, jednak jesli quada zbierze pigs i zbije ich walcu to gdy quader zakonczy swoja wycieczke na walcu pojawiaja sie znowu te same twarze zamiast graczy pigs :D. Na 4 min. do konca RA przejmuje lefti, a walec wpada w posiadanie pigs i przewaga deesow topnieje do 10 fragow, quada teraz spokojnie moze zebrac superpig(to juz przedostatni q) - przewaga troche maleje. Zaczyna sie robic ciekawie, bo oto prawie remis, a zostala nieco ponad 1 min do konca ! Jednak to wrazenie szybko mija, bo ... przewaga wcale nie maleje :D . Nic sie juz nie wydarzylo i ds zwycieza na 2 mapie. Znowu dobra gra kota po stronie ds, ze strony pigs natomiast nalezy pochwalic superpiga za duza wole walki.
q2dm1
Poczatek wyrownany jak na dm2, po 2 min. mamy mala przewaga dla swinek, ktore maja room, a ds przegrupowuje swoje oddzialy na wodzie. Za sprawa slope'a 2 min. pozniej room zostaje odbity, woda nalezy do ads'a, a na lifcie czai sie milf z bazuka i to dosc dlugo :D. Jednak ani jednym ani drugim nie udaje sie utrzymac pozycji na dluzej, tak wiec gdy woda nalezy do pigs to room nalezy do ds, a wlasciwie do cata, bo sam sobie w nim podskakuje, a dopiero po dlugim czasie mial gosci w postaci kolegow z ds :D . I to oni wychodza na prowadzenie, ale tylko 7 fragami. Polowe meczu mamy za soba, room/woda nalezy teraz do ds, przewaga szybko rosnie do 40 fragow ! 5 min do konca, pigs wygonilo ds z rooma i z wody, ale czy to pozwoli odrobic taka strate? no nic, mamy dlugiego holda z powodu utraty polaczenia przez dem'a. Udalo mu sie wrocic, wiec kontynuujemy gre. Na rewolucje jednak sie nie zanosi, ale nie oszukujmy sie, przy 40 fragach i paru min. do konca ciezko spodziewac sie, ze druzyna przegrywajaca nagle zremisuje i wygra, choc nie twierdze, ze to niemozliwe :). Ostatnie minuty to walka frag za frag na wodzie/w roomie, a sama koncowka to same fragi dla ds i to wlasnie oni zwyciezaja w tym meczu 3-0. Podobala mi sie bardzo dobra gra ads'a i slopa'a ktory pojawial sie tam gdzie powinien sie pojawiac zaskakujac przeciwnika i czesto wygrywajac z nim pojedynek.
Tak oto wygladal ostatni w 1 rundzie mecz kolejki w II lidze. gg i do do zobaczenia w rewanzach w 2 rundzie ;)
| |