|
Gracze map:
q2dm8 - rul (za ladnie klikanie kolo powerupa i za kampienie :D) q2dm3 - ads (za quady) q2dm2 - LEFTY (za rozwazna i co najwazniejsze efektywna gre oraz staty :)
Graczem meczu zostaje LEFTY
q2dm8
Do powerup'a pierwszy dociera lefty. Nie liczac 1 fraga thp, wD przegrywa 7-0, bo prinz ma minusa :D. Lefty zbiera 2 ps'a i nieustannie probuje go wreczyc koledze, ktory jednak ma inne plany i ucieka niczym przed diablem wylewajac za siebie swiecona wode ;D. A tymczasem prinz zalicza 3 minusa :D. Jednak wychodzi z tego szybko obronna reka, no coz, jak narazie z wD jedynie thp trzyma poziom majac 7 fragow, na gorze sytuacja wyglada mniej wiecej tak, ze cale DS ma rg i zasypuje gromem rejli graczy wD i to DS prowadzi. Rul wypedzil 2 czajacych sie na psa graczy wD i sam przyodziewa powera ! Przewaga po pierwszych 5 min. urosla do 24 fragow. Zbliza sie czas kolejnego powera, lefty oczywiscie jest juz w power roomie i czeka na cos co ma sie pojawic :). Chwile pozniej Tabakowi udaje sie zebrac pierwszego psa dla wD, dzielnie przyjal tez pare rejli na klate podspiewujac sobie " i tak ch...mi zrobisz mam ps'a , gimme watch u got :D ". Po chwili dopakowal sie na maxa, ale nie znalazlo to przelozenia na ilosc fragow, a przewaga DS rosla. Rg i gorne tereny przewaznie w posiadaniu DS, chociaz czasem tez i dla wD jednak wpada tam czasem lefti i postraszy granatami i idzie szukac latwego fraga :D . Drugiego psa dla wD zbiera prinz, tabak niedlugo pozniej ginie ze swoim power shieldem i na pol metku to prinz jako jedyny ma psa na mapie :D. Jednak powerupy kontroluje bardziej DS ktore zbiera armorek za armorkiem jednak jak widac kontrola ta nie do konca jest dokladna. Szczegolnie dobra robote odwalal rul, lubujacy sie w kampowaniu przy powerupie i strzelaniu do respow :D. Smoiezna akcja miala miejsce na rg gdzie 3 graczy wD zaatakowalo bez pardonu samotnego slopa, gdzie dza desperacko strzelajac w kazdym kierunku rakieta ubija w koncu slopa przy cg :DDD. Ds jednak pozniej bardzo mocno odskakuje, gdzies przeszlo 70 fragow przewagi, ale odziwo pod koniec rg nalezy do wD, ktore to odbil tabak z bfg, reszte przeciwnikow pomogli dobic koledzy, no ale to nic nie zmienilo i Ds wygrywa 1 mape :)
q2dm3
1 pent dla DS, lefty ku mojemu zdziwieniu szukal kogos lub czegos w lawie, nie wiem czemu, bo mialem zminimalizowe q2 na poczatku spotkania :D. RG nalezy do leftiego, quada ma ads, ale blastem uporal sie z nim prinz :D. Nastepnie quaduje juz tabak i na RG siedzi juz dza. Oj, sytuacja zmienia sie jak w kalejdoskopie, RG raz ma lefti, a raz dza. Dobra walka jest tez na quadzie, gdzie walcza ads i tabak. Na 2 penta oczekuje juz ads i... sie go doczekuje, quada zbiera tez DS i uciekaja przeciwnikowi na 20 fragow. Widzac, ze nie wszystko idzie po mysli tabaka, thp postanowil przejac sprawy w swoje rece i zbiera quada i dosyc ladnie przyfragowal, w ogole thp rozgrywal dobry mecz, na dm3 szczegolnie, jednak zabraklo pomocy kolegow, bo sytuacja moglaby wygladac zupelnie inaczej. Ale dobra, wracajac do meczu, w ladny sposob wD odbija w koncu quad room, jednak przy wynoszeniu quada zostaja ubijani. Zbliza sie 10 min, wiec trzeba zobaczyc co sie dzieje na pencie, tam juz nerwowo czeka chodzac w kolko ads i...tak, tak 3 pent tez dla DS, tak wiec ads wynosi penta i robi to co sie robi jak sie wyniesie penta :DDDD. Na quadzie bywalo roznie, jednak w obliczu zagrozenia, ze quada wyniesie ktos inny niz ads, rul z poswieceniem bez broni wskakuje i zbiera go z przed nosami wD :D. RG w tej czesci meczu nalezy do DS, wd skupia sie na ssg i na quadzie sytuacja jednak wydawac sie moglo, ze sie zmienia, gdy dza zbiera mh i obserwuje przez lunete ze swojego rg co sie dzieje na dalszych terenach mapy :D ( ale nie trwalo to jednak dlugo :D ). 4 penta zbiera rul (tak! pent istnieje na tej mapie wd !), przewaga ustrzymuje sie nieco ponad 20 fragow. W pewnym momencie musialem na chwle odejsc od kompa, a gdy wrocilem bylo 40 fragow przewagi...no tak to sie porobilo, Ds zwycieza i na tej mapie.
q2dm2
Mamy 1 zmiane po stronie wD - za prinza (to nie byl pp:) wchodzi advo.
Gracze DS oczywsicie bardzo kulturalnie i cierpliwie czekali az wD skompletuje sklad, nie bylo zadnych nieprzyjemnych uwag, czy tez poganiania objawiajacego sie: "qrwa reduj lamo" ; > . Wszyscy sa, wiec mozna bylo zaczac. Quad ginie szybko, a na RA 1 kroki stawilo DS, jednak ta sielanke przerwal latajacy thp odbijajac RA. Choc jak sie pozniej okazalo - bardzo szybko je oddal :D. Quady w dalszej czesci gina dosc szybko, a na RA nikt nie moze znalesc spokoju. Na rl czeka rul, a do quada pedzi ads, obaj maja bfg, coz moze wobec tej broni poradzic tabak uprawiajacy nurkowanie w baseniku? czy ma jakies szanse na przetrwanie w walce z takim zywiolem ?:D - akcja, ktora pewnie widzialo juz pol sceny, a jesli ktos nie widzial to wszystko w komentarzach pod meczem :). Ogolnie mowiac, to nie wiem jak ku... dwa bfg strzelone w przeciwnika nie trafiala w przeciwnika tylko w partnera obok, a przeciwnik jak gdyby nigdy nic wychodzi z basenu nietkniety :DDDD. Nastapilo pewne rozluznienia atmosfery, chwila na refleksje poszczegolnych graczy i gramy dalej :). Przy nastepnym quadzie ads juz nie trafil bfg w kolege a w quadera :D. Na RA w koncu dluzej zasiedzial sie slope i od kad na RA bezstresowo zyje slope przewaga ds rosnie i to szybko, do tego ads czysci pod RA quadem i DS jest 50 fragow do przodu w polowie meczu. Pare quadow wyniosl tez dza, ale nie zwojowal nimi swiata :DD. Jednak walczyl jak lew, no tylko troche taki bardziej wychudzony :D:D (:*). Na RA sytuacja sie nie zmienia, quady dalej dla DS, ale oto w pewnym momencie tabakowi udaje sie odbic RA tylko jest juz troche zbyt pozno, bo 3 min do koncowego gwizdka. wD przegrywa takze i tu, jednak mecz byl dobry w wykonaniu obu timow, anyway gg :) scorpio9@wp.pl
| |