Gracze map :
q2dm3 - maq q2dm6 - maq q2dm5 - milfpig
Graczem meczu zostaje maq za to, ze wlasnie dzieki jego fragowaniu goa byla czesto tuz tuz za pigs :)
scorpio9@wp.pl
Dm3
Mecz otworzyla akcja superswinki z gl, ktory przy pomocy owego granatnika ubil swojego kompana, ktory probowal wskoczyc po q :D. W tym zamiesznaiu quada zbiera david, ktory wczesniej zebral tez penta, a wiec mial wszystko czego potrzeba zeby se porzadnie pofragowac :D. Jak mozna sie domyslec goa na poczatku przewazalo, az wynik powoli sie stabilizowal i jeszcze przed 2 pentem mamy holda, wynik juz prawie remisowy. Po holdzie RG nalezy do pigs, quada tez wykradaja gracze pigs hmm...na pencie...tez czaja sie gracze pigs :D . Powoli przewage zaczynaja zdobywac swinki, quad i 2 pent w posiadaniu pigs co konczy sie niezbyt wesolo dla goa, 2 kolejne quady nalezalo rowniez do pigs i z tego miejsca musze oznajmic, ze przewaga draaaastycznie wzrosla na rzecz swinek. 3 -ego penta wyniosly znow swinki i wyglada na to, ze domku ze slomy budowac nie zamierzaja, a wezma sie za cegly i zaprawe :D. W tej czesci meczu quady nalezaly wylacznie do pigs przez co przewaga stala sie juz potezna, bo 50 fragowa, a to dopiero pare min. po polmetku. Generalnie goa nie gra zle, rg jest dosc czesto odbijane przez roodiego i davida, ale ten 1 cos odstawal dzis od kolegow, wyraznie mecz nie szedl po jego mysli ;>. 4 i ostatni pent zbieraja znow pigsy. Tak wiec nadzieja na odbicia mapy zostawala jedynie w quadach, ktore to czasem wykradal maq, i jak pierwszymi quadami wielkich szkod nie robil w szeregach swinek, tak pare min przed koncem wlasnie jego quady i mordowanie przeciwnika czasem przypadkowo (a tu sobie strzele z rg, o ktos dostal! ale lama :D) wplynelo na to, ze przewaga pigs stopniala do mniej wiecej 20 fragow, jednak zabraklo czasu. No coz, 1 mapa nie trwa 45 min + doliczony czas gry, moze gdyby trwala to cos by z tego bylo, a tak pigs wygrywa i prowadzi 1 - 0 :).
Dm6
Pigs nie cackajac sie, pokazuje ze mape maja obcykana bardziej i pokazuja gdzie jest miejsce przeciwnika --> respy ewentualnie box :D. Bfg nalezy do drk inne pozycje tez do pigs. Jednak w pozniej czesci spotkania wszystkie pozycje dosc czesto zmienialy wlasciela, poza BFG, na ktorym ladnie trzymal sie drk, jednak do czasu, gdy drk poszedl sie przejsc po okolicy tracac pozycje na rzecz darusia. Szukal chyba gdzies cellsow ;D . Jednak fragowo przewaza nadal pigs. Dopiero w polowie meczu maq wynosi 2 quady z rzedu i niweluje przewage do 10 fragow. Pod wzgledem statystnyczm w obecnej chwili najlepsi na boisku sa chrom i maq - obaj graja quada. My tu gadu gadu, a tymczasem z quadem wylania sie darus. Kolejna szansa na odrobienie juz niewielkiej straty do swinek. Darus wyczyscil okolice RA/RG, ale 10 fragowa przewaga sie utrzymuje. Jednak po chwili mamy remis, na quadzie niczym masta blasta maq blastuje 3 swoich oponentow i wybiega szczesliwie z quadem i... ginie :D. Teraz to goa prowadzi 10 fragami i nie zamierza sie zatrzymywac. Po niemoznosci wyciagnieca quada swinki w koncu tego quada zgarniaja i prawie doprowadzaja do remisu. 3 fragi dziela druzyny, 1:30 min do konca MAMY REMIS ! Pigs prowadzi CALYM 1 fragiem, 40 sec do konca - REMIS ! 30 sec do konca 2+ dla goa +3...+2...+1 i MAMY KONIEC i to goa wygrywa ta mape przewaga 1 fraga doprowadzajac tym samym do remisu:D (bylo nie plywac w lawie :DD)
dm5
Sam poczatek jest remisowy ze wskazaniem na pigs. Na RA natomiast siedzi milf i to wlasnie on rozdaje kolegom bron oraz potrzebna odziez i niecierpliwie czeka az tylko ktos bezbronny pojawi sie na respie czy zleci przypadkowo z gory by wpakowac takiemu delikwentowi rakiete :D . 12 fragow przewagi dla pigs, zdawalo sie ze gagarin wypedzil z RA milfa jednak ten szybko tam powrocil. W duzej mierze przewaga pigs wynikala z dobrego trzymania RA, gdyz typowanie kto wlasnie siedzi na walcu bylo istnym hazardem czy tez graniem w multi lotka :D. Polowa meczu, mapa praktycznie w posiadaniu pigs, jedynie maq cos wojuje choc okolice rg nadal dosc czesto zostaja puste i w takiej sytuacji goa wlasnie tam szuka ratunku. Na 3 min do konca RA przejmuje goa za sprawa maqa i usuniecia z tamtad milfa, zaraz... jednak nie :D bo chrom jest juz tam spowrotem dopakowany megaheltem (historia lubi sie powtarzac :D). Przy 26 fragowej przewadze quad nalezy do pigs, jednak przewaga ani sie nie zwieksza ani nie zmniejsza i tak tez zakonczyla sie ta mapa. Pigs wygrywa 2 - 1 cale spotkanie, niespodzianka, ze goa urwalo mape czy nie ? Mnie osobiscie to zaskoczylo, nie ma tez co ukrywac, ze maq w wielkim stopniu sie do tego przyczynil, no ale sam nie wygral :) gg
|