q2dm1 - wybór [r]
Mapa kochana przez wielu, nienawidzona przez wielu, znana każdemu. Dm1 przebiegło pod dyktando Rebeliantów, jednak nie pod takie, którego można by się spodziewać. qF postawiło twarde warunki, przez 5 minut klanowi tommy'ego udawało się nawet prowadzić (Soulblighter przez ten czas dumnie prężył wynik wynoszący -1), a do 10 minuty walczyli naprawdę frag za frag. Potem delikatnie się posypało, jednak myślę, że Fanatycy nie przynieśli sobie wstydu. W drugim obozie wyróżniającym się playerem był fasadin, który w pewnym momencie wpadł chyba w jakiś trans, bo jego gra zaczęła wyglądać maszynowato wręcz. Przełożyło się to na dość szybki odjazd od qF. Drugim z rebeliantów, który tego wieczora zapisał się in plus był Dra, który dobrze ogarniał sytuację w roomie. Ogólnie wynik nie obrazuje przebiegu mapy, qF wypadło naprawdę bardzo pozytywnie.
Gracz mapy - Fasadin, za dobrą i skuteczną grę. Wyróżnienie - elo, za nie ustępowanie pola rywalowi.
Q2dm3 - wybór qF.
Fanatyczni rozpoczęli dm3 od zebrania zarówno quada jak i 666, szybko też odskoczyli na kilka fragów. [r] tym razem trochę szybciej dojechało rywali, zwłaszcza grających quada po stronie qF spychając do walki partyzanckiej. Nad kwasowym basenem za to władał sobie piecie, który berłem w czoło traktował śmiałków, którzy starali się (a starali, nawet bardzo) wedrzeć w jego włościa. Mowa o enzie i 4b, którzy braki w uzbrojeniu nadrabiali walecznością. Sytuacja do 10 minuty wyglądała pdobnie jak na dm1 - qF walczyło i nie ustępowało jakoś znacząco, jednak znowu pary nie wystarczyło już do końca. Szkoda, bo pod koniec przebudził się diGGer, który zaczął śmielej wynosić q i używać rg. Ogólnie druga mapa na której qF zagrało bez kompleksów. [r] za to na pełnym czillu, spokojnie dowieźli wygraną do końca.
Gracz mapy - piecia, za dobre granie pozycji. Wyróżnienie - diGGer, za dobre walki o quady.
Gracz meczu - D -> R -> A, za dowodzenie swoimi po kapitańsku.
GG
|