|
Jakoś tak to wszystko zostało zachachmęcone, że starcie O4F z DS zostało wyznaczone na poniedziałek. Spodziewałem się raczej leniwej atmosfery, wszyscy po robocie, a przed następnym dniem, więc raczej bez życia. Coś jednak w mojej kalkulacji było nie bangla, bo gracze obu ekip wykazywali niezdrową wręcz chęć mordu. Wielokrotnego. Wielo wielokrotnego. Zacznijmy zatem krótki przegląd wydarzeń drugiego dnia grudniowego.
Q2dm6
Chyba każdy, kto kiedykolwiek liznął chociażby gry tp wie, jak wiele na dm6 zależy od dobrej współpracy na linii quad-support. W zasadzie te pozycje potrafią niemalże zapewnić zwycięstwo, nawet w przypadku, gdy na innych frontach ekipa daje dupy. Tym bardziej zacierałem rączki na pojedynek, jakby nie patrzeć, gigantów, czyli Ads'a z Feeble'm. Patrząc po statach, to chyba częściej były zawodnik 3c był górą w walce o artefakt, jednak trzeba przyznać, że widowisko było przednie. Batalia o schowek pozostała jednak w delikatnym cieniu Rula i jego wyczynów z rg w łapce. Skitu, nawet doglądający poprawności pojedynku członkowie Komisji Kontroli Gier i Gierek (KKGG): David i Cs3 byli pod wrażeniem tego, jak etatowy malarz surrealista sceny radził sobie w walce. Po 10 minutach accuracy Krula oscylowało w granicach 60%, a Adi zbierał zdrowe cięgi, starając się jakoś przeszkodzić DS. Nawet naloty quada w postaci Feebla najczęściej kończyły się zgonem z rg. Tym sposobem nie potwierdziła się reguła, że opanowanie Q na dm6 to podstawa sukcesu. Rulowi chyba nikt nie powiedział o tym jednak, dzięki czemu byliśmy świadkiem świetnego show. Dobra gra na rg okazała się kluczem do sukcesu, a fragi zdobywane na tej pozycji z nawiązką wyrównywały straty poniesione na quadzie.
Gracz mapy - Rulon - jak wrzuci demo to zrozumiecie. Wyróżnienie - Meeble - doświadczenie, gracja, skill.
Q2dm8
Muszę na wstępie powiedzieć, że takiego zagęszczenia zabitych/zgubionych ps'ów dawno nie widziałem. Chociaż w sumie to dobrze, bo 20 minut na Warehouse były miłe dla oka, pełne walki i emocji. Minimalnie lepszy start zanotowali o4f, do nich należał pierwszy powerup, którym okazał się Megas. Pierwszego power shielda również zgarneli gracze Reala, a konkretnie zrobił to nesquik, jednak za długo z szelkami nie pochodził. Ogólnie tylko dwóch graczy na nieco dłużej niż 2 minuty przywitało się z ps'em: Ads, który pierwszy raz zginął dopiero po około 10 minutach meczu, a mordercę znalażł w osobie Feeble'a (który swojądrogą miał dość trudny początek mapki), oraz Pretor, który dla odmiany w drugiej połowie meczu dobrze wykorzystał dodatkową zbroję. Ze strony o4f dużo wiatru robił Adi, któremu często udawało się przebywać w zasadzie nieniepokojonemu w okolicach Alkowa, oraz nesquik, który ma chyba jakieś magiczne patenty na zabijanie ps'ów. Znowu cuda i cudaki robił Rul, który albo potrafił oddać Ps'a przeciwnikowi (którym okazał się krzyś), albo też w mistrzowski sposób schowaćsobie powerups koło schodów prowadzących od górnego, do dolnego ssg. I to z przeciwnikiem na plechach. Również polecam zobaczyć tę akcję na demku, dobra pompa. Mimo chaosu na mapie to DS zachowało nieco chłodniejsze głowy i po okresie burz i naporów z pierwszej połowy mapy, w drugiej wypracowali taką przewagę, że dojechali do końca z bezpiecznym zapasem.
Gracze mapy: Rul, za tę akcję z ps oraz Ads, za największy wkład w zwycięstwo. Wyróżnienie: Nesq i Adi, za napędzanie swojego timu.
Q2dm1
Finał meczu przypadł na kochane przez Luczka dm1. Muszę coś dodać? Ok, to dodam, że w sumie DS na dm1 odnieśli najłatwiejszy triumf, chociaż na papierze ta mapa wydawała się dla nich najtrudniejsza. Powód? Rejle w rękach Zorro i Adiego wspomagane finezją nesquika i solidnością Reala. Tego wieczoru było to jednak za mało na Luczka, który mimo że nie podarował sobie ciętych komentarzy pod adresem przeciwników, to jednak pokazał też, że co jak co ale na dm1 ma moc. Swoje cegiełki do sukcesu dołożyła reszta Mrocznych Dusz i gładki, a wg mnie dość zaskakujące zwycięstwo nad silnym przeciwnikiem stało się faktem. Nawet nikt nic spektakularnego nie zrobił na dm1 :<. Śmiem jednak twierdzić, że wynik jest nieco mylny, bo o4f samą grą nie zasłużyli na porażkę aż w takich rozmiarach na każdej z map i mogą czuć niedosyt. Więcej koncentracji i rewanż zapowiada się smakowicie.
Gracz mapy - Luczek, NOBOKTO?! Wyróżnienie - Asd krzyś, najlepszy z o4f.
GRACZ MECZU: R U L! Bo tylko on umie pływać pod kładką koło ra na dm6, po to by wyłowić rg!
Gracze map, wyróżnieni i gracz meczu proszeni są w miarę możliwości o upload demek, coby można było nacieszyć oczy. GG obu klanow, powodzenia dalej. Cisza w eterze za 3... 2... 1...
| |