|
Środa, 18 dzień grudnia, Coca Cola z Mikołajem napierdala z tv, niedługo Gwiazdka, Kevin, wszędzie Trybson, piździ i ogóle. W takich okolicznościach przyrody przyszło rozgrywać mecz DS i ATH, głównym kandydatom do 3-go miejsca w tym sezonie plq2. Mecz był bardzo wyrównany, chyba pod tym względem było to najlepsze widowisko obecnej edycji ligi. Zapraszam zatem na krótki opis wydarzeń z poszczególnych map.
Q2dm2
Home map michaq, chociaż i reszta graczy Anathemy radzi sobie nie najgorzej na niej, jednak tego wieczoru nie podołali wyzwaniu w osobach wojaków DS. Od pierwszego gwizdka ekipy podzieliły się na sektory: większość quadów wynosiło ath, DS mocno zabunkrowało się za to na Redzi, gdzie dobrze współpracowali Luczek Fluczek i ADS the JUMPER. Na quada z partyzancką misją wysłani zostali Rulon i Pretor. O ile temu pierwszemu grało się dobrze i niezłymi akcjami (m.in. 3 z cg przy basenie) wkurwiał ath, o tyle Pretor nie mógł rozwinąć skrzydeł przez złe warunki, czasem wyglądało to tak, jakby przebijał się przez budyń. Z szeregów ath najwięcej efektywnego wiatru robił Norek, samemu wynosząc quada, albo pomagając w wynoszeniu go fejkowi michaq, bo przecież to nie był michaq, bo nie wygrał dm2, nie?! Graczom Anathemy zabrakło nieco farta/skilla/whateva, bo mimo przewagi w basenie nie udało im się na dłużej odbić ra, a to była woda na młyn dla DS i klucz do sukcesu, bo straty na quadzie wetowali sobie z nawiązką bijąc pod Ra. Proszę duet ADS|LUCZEK o wrzucenie demek, warto popatrzeć na dobrą współpracę.
Gracz mapy - Rulon, za niszczenie zdrowia psychicznego przeciwnika na quadzie. Wyróżnienie - Norman, dobra gra Q/Supportu.
Q2dm3
Taka mnie naszła refleksja, że chyba oba timy wylosowały najciekawszy zestaw map. Przynajmniej do oglądania dla postronnych. No i w końcu nie dm7+dm8. Niesieni triumfem na dm2 gracze DS rozpoczęli równie mocno kolejne zmagania, Luczek zebrał sobie 666, coś tam poczyścił i zaczął grać rg, które z większymi lub mniejszymi przerwami posiadał całe 20 minut. Wkurwienie Pretora przerodziło się na dobry start tego gracza, szkoda że później nieco zeszło z niego powietrze, bo zapowiadało się na rekompensatę za mało imponujący wynik z dm2. Najciekawiej, jak to na dm3, było na Q/SSg, gdzie myszy krzyżowali ADS i Rul oraz Michaq/Norek, z niewielkim wskazaniem na tę drugą parę. Przewaga DS utrzymywała się do około 12 minuty meczu, by potem stopnieć. Ostatecznie przez końcowe 5 minut wynnik oscylował w granicach remisu, raz jeden klan odskakiwał na kilka fragów, raz drugi. Na minutę przed końcem różnica między jednymi i drugimi wynosiła zero, a gracz o takim niku wieszczył remis w mapach :). Nie pomylił się, jego koledzy lepiej znieśli ostatnie sekundy i z 4 fragową przewagą dopisali sobie 1 punkt.
Gracz mapy - Norman, dobra postawa w walkach na piecu. Wyróżnienie - Luczek, panowanie na rg.
Q2dm6
Decydujące rozdanie miało nastąpić na dm6, mapie widowiskowej, chociaż trudnej. Najlepiej odnalazł sięna niej Spirit, który w końcu zebrał się do kupy i zagrał tak jak potrafi. Chociaż miał przeciwko sobie szybkiego jak myśl ADS'a i zmotywowanego Pretora, to jednak nie robił sobie z ich obecności za wiele i wynosił dużo powerupów. Zaciętą walkę na RG stoczyli Mq i Rul, początkowo gracz DS miał przewagę, jednak z czasem kapitan Ath coraz śmielej sobie poczynał i ostatecznie to on lepiej wypadł w walce o pozycje. Przy świetnym i emocjonującym dm3, dm6 wypada blado jako widowisko, bo przewaga ath przez całe 20 minut była niezagrożona. Decydującym czynnikiem była nieskuteczność na q, bo Spirit nawet jak nie zebrał q, to nieraz zabijał wrogiego. W sumie to ten zawodnik skradł show, zostając graczem mapy.
Gracz mapy - Spirit, NOBOTAK! Wyróżnienie - Ads, jak to się mówi stawał na chuju, żeby wynosić quady.
GRACZ MECZU - Norman, równa wysoka forma przez całą godzinę.
Graczy map, meczu i wyróżnionych oraz ADs'a z dm2 proszę o demka, zwycięzcom gratuluję, przegranym życzę gl w rewanżu. Dobranoc!
| |