Siemano wszystkim!

Liga powoli nabiera rozpędu, przed nami ostatnie starcie 1 rundy, czyli Bod va Ath, za nami pierwszy hit kolejki, starcie faworyzowanych w kuluarach Fanatyków Quakea z powracającymi po latach Elitarnymi. Arenami zmagań były mapy dm3, dm2 i dm6 (w tej kolejności, nie wiem czemu strona wyświetla dm2 jako pierwsze :P). Przed pojedynkiem nasuwało się kilka pytań - czy qF poradzą sobie z nową dla siebie rolą faworyta? W jakiej tak na prawdę formie są gracze 3c? Na kanale twierdzili, że raczej w takiej do doszlifowania, ale może była to tylko zasłona dymna? Czy rul przyjdzie komentować i spóźni się na swój mecz do sędziowania? Na te pytania odpowiedzi znajdziecie poniżej.

Enjoy!

------------------------------------Q2DM3--------------------------------------


3c: Feeble, Ag3. Logic, @ce
qF: roon, diGGer, t0mmy, Simson


Zanim o przebiegu mapy - 3c brawa za pójście na rękę qF i zagranie na neutralnym dla wszystkich serwerze. Fair play w narodzie nie umarło!
Patrząc na mappol wylosowany do tego pojedynku pomyślałem sobie o tym, jak bardzo dla 3c przydałoby się na dm3 ktoś taki jak Alter. Początek meczu był wyrównany acz chaotyczny - dość powiedzieć, że oba powerupy wpadły w ręce tego samego zawodnika (Ag3), ale zdziwiłby się ten, który myślałby, że ów gracz z Pentem wskoczył po Quada - było dokładnie odwrotnie, bo spawnującemu się na RL roonowi nie udało się czysto wskoczyć po 666, stąd wywiązała się walka o ten cenny jak obecnie ropa artefakt. Harmider w okolicach Q trwał nadal - bodajże 4 niebieski artefakt udało się wynieść dalej niż poza pokój z żółtą zbroją - wcześniej wszystkie ginęły prawie od razu. Zgoła spokojniej sytuacja wyglądała na drugim brzegu, gdzie na RG zainstalował się roon, wspierany przez t0mmyego, mający za swoje vis-a-vis Logica i @ce. Wyraźniejszą przewagę mieli gracze qF, co bilansowało poczynania na Quadzie - tam o ile to fragowo wyglądali lepiej, tak większość początkowych zbiórek padła łupem 3c (chociaż trzeba oddać, że gros z nich został bardzo szybko ubity). Blisko półmetku następuje małe przetasowanie, ponieważ graczom 3c udaje się opanować kałużę z kwasem i okolice megasa, ale niestety przegrywają walkę o 2 Penta. Zbierający go roon obija RG, co w połączeniu z Quadem Simsona skutkuje cofnięciem się do defensywy 31337. Kolejne minuty to typowa dla dm3 walka o quady i opanowanie góry, które to pozycje często przechodziły z rąk do rąk, ale w większości wypadków ze wskazaniem na qF. Dobrze radził sobie duet diGGer/Simson, chociaż za przeciwnika mieli Feebla i zwłaszcza dobrze dysponowanego Ag3, który znowu pokazał, że w sumie broń w ręku jest mu obojętna. Niestety nie ustrzegł się też błędu - w okolicy 9:45 przebywał na 666 mając wszystkie asy w rękawie - RL + RG, ale słysząc podsadzających się przeciwników na kładce (tak mniemam) chciał ich zaskoczyć rzucając Monthy Pythonowski święty granat ręczny, niefortunnie w momencie, w którym po Invu rocket jumpował się roon. Finał był do przewidzenia, 3 Penta pada łupem Fanatyków, podobnie jak towarzyszący jej Quad i to chłopaki t0mmyego zaczynają odjeżdżać. Batalia kontynuowała swój nieregularny przebieg, a o zaciętości starcia niech świadczy fakt, że obie ekipy zapomniały o 4 nieśmiertelności - dopiero na 2 minuty przed końcem po raz 3 zbiera ją roon. W tym momencie jednak było już pozamiatane - o ile a około 7 minut do końca przewaga qF była duża, ale jak najbardziej do odrobienia, tak parę mrugnięć powiekami później puchła w szybkim tempie. Finalnie to qF dowozi zasłużone zwycięstwo w końca i zgarnia pierwszy punkt w PLQ2 #16!

Gracz mapy: diGGer - bardzo dobre quad runy i współpraca z Simonem, spora ilość zabitych quadów przeciwnika, jak i najlepsze indywidualne statystyki w zespole.

Wyróżnienie: Ag3, nadal potrafi sam z mocą tarana szachować adwersarzy.


------------------------------------Q2DM2--------------------------------------


3c: Feeble, Ag3. Logic, @ce
qF: roon, diGGer, Aid, Simson

Roszada w fanatycznym obozie, w miejsce kapitana Toma wskakuje Aid.
Lepsze respy wydaje się, że mają gracze se stolicy Podlasia, Feeble wjeżdża po czerwoną zbroję, jednak przytomność umysłu kogoś z qF (nie wyłapałem kto to był, przyznać się w komentarzach :P) i skok z granata sprawiają, że mamy patową sytuację - gracz z RG nie może dosięgnąć blastującego go wściekle Feebla, któremu na pomoc windą wjeżdżał już kolega, a sam Bua nie ma czym wyrządzić większej krzywdy przeciwnikowi. Sytuację wyjaśnia granatem diGGer, który zaiwania także 3 kolejne quady. Te pozwalają mu skutecznie czyścić mapę, a parze Aid/Simson rozpocząć partyzantkę o odbicie wind. Początek dm2 nie jest tak wyrównany jak dm3, ponad 30-fragową przewagę budują już po 2 minutach i 30 sekundach na arenie. W ogóle przebieg tej mapy wprawił mnie w niemałą konsternację - po 3 minutach 2 graczy qF, diGGer i roon mieli na koncie po 0 zgonów. Było to o tyle niecodzienne, że obaj oni byli uwikłani w walki o Quada. Zwykle to redziarz ma najmniej śmierci w drużynie, a tutaj taka niespodziana. Dodam, że roon po raz pierwszy zginął chyba w okolicach 5 minuty. Dopiero!
Początkowe zamieszanie w szeregach 3c udaje się opanować i w końcu ich łupem padają pierwsze Quady. Po jednym z nich, bodajże 7 w meczu, Feeblowi udaje się obić REDA, chociaż sam znajduje na górze drogę do Walhalli. Efektem tego jest galimatias, jaki wywiązuje się i trwa dłuższą chwilę - zawodnicy obu ekip prześcigają się w gonitwach do wind, panuje bezkrólewie na zbroi. QF uspokaja sytuację na tym odcinku frontu, po drugiej stronie za to artefakt przechodzi z rąk do rąk - raz to 3c udaje się wskoczyć do baseniku na czas, innym razem któryś z Fanatyków (diGGer najczęściej) zbiera quatro. Lepszą efektywnością runów mogą pochwalić się qF, którzy po 15 minutach przekraczają barierę +100 fragów i dość spokojnie dowożą 2 zwycięstwo do końca.


Gracz mapy: roon - bardzo dobre osłanianie quaddera i bite 5 minut bez śmierci na tej, jakby nie było, śmierciogennej pozycji

Wyróżnienie: Feeble, parę quadów udało mu się wynieść, jeden z wymierną korzyścią w postaci odbicia RA


------------------------------------Q2DM6--------------------------------------


3c: Feeble, Ag3. Logic, @ce
qF: roon, diGGer, t0mmy, Simson

Wisienka na torcie, homemap 3c z "lat tłustych", największa też nadzieja na punkcik dzisiejszego wieczoru. Do składu qF wraca t0mmy. Zawodnicy 3c mają dobre respy, REDA zgarnia @ce, RG w swoje łapki bierze Logic. Fanatics zadowalają się Quadem, którego nosicielem jest Simson. Ten sam jegomość zgarnia także następne 4 znajdźki, czym wydatnie ułatwia swojej drużynie wyjście na prowadzenie. Bardzo niełatwe zadanie ma tego wieczora Lgc, który staje do pojedynku z bardzo dobrze dysponowanym roonem, który z większości potyczek wraca z tarczą, utrzymując wysoki procent trafień z rejla - finalnie coś około 43 "oczek". Nad krzyżem rozgrywało się istne pandemonium chaosu - Panowie porobili sobie buddyteamy - Simson/diGGer versus Feeble/Ag3. Ten ostatni znowu liderował swojej bandzie, kręcąc więcej niż solidne liczby w mocno niesprzyjających okolicznościach. Koniec końców, po dość "lajtowym" początku Fanatyków (przypomnę, że sam Simi wyniósł z 4 czy nawet 5 pierwszych quadów) 3c zaczęli dokręcać śrubę i gracze t0mmyego musieli sporo się napocić, żeby chociaż ubijać dobrze odliczany przez ELEET artefakt. A skoro o t0mmym. Już wcześniej zwróciłem uwagę, że wyjątkowo dobrze ten gracz radzi sobie na dm6, grając pozycję BFG. Niedawno także na Dicordzie rozgorzała dyskusja o tym, kto może mieć legendarne demko Morpha (ta sama pozycja, BFG na dm6), kiedy to okrutnie minusowany przez Kopra Jent.fi rzuca ręcznik i wchodzi zmiennik z ławki. "I'm too quick!" - recze punchline na koniec. Koniec dygresji, wracając do meczu 3c z qF, to mając w pamięci jak dobrze t0mmy radzi sobie na Lava Tomb grając Big F'Gun, byłem bardzo pozytywnie zaskoczony oporem, jaki stawił mu @ce. W początkowym fragmencie mapy to właśnie gracz ze Stoku był częściej na pozycji (raz ładnie z SSG załadował w tubę dopakowanego roona, który po zebraniu slugsów i żółtej w komnacie tajemnic, wleciał z kładek wprost do lawy), by móc robić różnicę dobrze dropowanym BFG. Ok, może screen z końca meczu tego nie oddaje, bo @ce zamknął stawkę w swojej drużynie, ale jakości tych starć nie oddają suche liczby. Abstrahując od tego, 3c wykręcili na dm6 solidne liczby i dobry występ - qF zrobili za to "swoje", potwierdzając medalowe aspiracje.


Gracz mapy: Simson - wiem, że roon zrobił naprawdę dobrą robotę na RG/RA, ale jako #teamQuad nagradzam Bartłomieja, który, zwłaszcza na początku brał niebieskie jak swoje.

Wyróżnienie: @ce, rękawica rzucona na prawdę silnemu przeciwnikowi, na pozycji, która nie tak efektowna jak RG/Q, to ma niebagatelne znaczenie w układzie sił na mapie.




GRACZ MECZU: ROON
Wahałem się, kto z pary roon/diGGer miał większy wkład w zwycięstwo, bo obaj zagrali koncertowo, więc z pomocą przyszła Pani Matematyka i pokazała palcem, kto tu najwięcej nabroił!

WYRÓŻNIENIE: AG3
One man army, nadal diablo groźny. Dodatkowo podkreślam fakt, że to zawodnik, w którego rękach nawet zwykły shotgun (w pewnych kręgach dzięki swej użyteczności nazywany Daunem) zostaje narzędziem mordu, niczym Ostrza Chaosu Kratosa.



Dziękuję obu ekipom za stawiennictwo, rozegranie meczu bezproblemowo i za Quake 2 na najwyższym poziomie. Powodzenia w dalszych zmaganiach, a dla przypomnienia:

3c w następnej kolejce zmierzą się z Lmr - ten mecz nie został jeszcze zaplanowany, a Panowie spotkają się na mapach dm1, dm7 i dm6.
QF podejmie BBC o godzinie 21.00 27.11.2022 - mapy jakie zostaną rozegrane to dm8, dm5, dm1.

Chyba nie muszę nikogo na te pojedynki zapraszać!

Post scriptum:

Uważam, że w warunkach jakiem mamy obecny system rozgrywek (faza turniejowa + play offy) to optymalne rozwiązanie, ale byłbym bardzo ciekawy rewanżu. 3c wejdą na obroty i tym samym swój wysoki poziom prędzej czy później, a qF będzie chciało podkreślić dominację. Działoby się.


Dziękuję za uwagę i do następnego!

EDIT.

Poniżej dorzucam link do streama, który zorganizował Fasadin. Zachecam do sprawdzenia!

VOD - https://youtu.be/XENQ8msQ3-Q