Czejść dzionsła!
Stało się! Wiemy kto zagra o najwyższą stawkę w Wielkim Finale PLQ2#16! Do graczy klanu Play for Honor dołączają zawodnicy pod egidą P!o, czyli Team On-Line Killers, którzy po emocjonującym pojedynku odprawili z kwitkiem Fanatyków Kłejka! Tym samym t0mmy i ferajna zmierzą się w meczu o najniższy stopień podium z reprezentantami Anathemy! Zanim jednak dojdzie do końcowych rozstrzygnięć warto pochylić się nad drugim z półfinałów. Emocje bowiem zaczęły się jeszcze przed meczem, kiedy nieoczekiwanie dłużej w pracy zostać musiał diGGer. Większość pewnie pomyślałaby, że luźna guma, wszak qF mają na ławce chociażby AiDa, ale tutaj pojawia się kolejne sakreble, bo owemu playerowi własne sankcje postanowił nałożyć kot, czy tam inny szynszyl i mu urwał od internetu:
Skutkiem tak niekomfortowego zrządzenia losu diGGer musiał się na jednej nodze zameldować na meczu i grać praktycznie bez warm upa, jakby sam pojedynek z tOk to było mało pod górę. Koniec końców qF udało się zebrać we 4 (tOk zgodnie z właściwym dla siebie zwyczajem zjawili się na meczu w komplecie 6 graczy : P) i mogliśmy rozpocząć pierwszą mapę. Dywersję w tym temacie zrobił M0RPH-x, który zavotował q2dm8, co okazało się udaną przykrywką, bo większość myślała, że to jest właśnie pierwszy pick Obrońców Tytułu, a tak naprawdę rozpoczynaliśmy od chyba najmniej widowiskowej dla obsa postronnego, ale będącej istną ucztą dla taktyków (jeżeli można skorzystać z piłkarskiej analogii) mapy q2dm5 - The Pits. A zatem, czas na sprawozdanie!
W tym momencie zapraszam wszystkich na yt, gdzie do obejrzenia jest stream z meczu. Za komentarz odpowiadali Zyga, Rul i Michaq! Wiem, że czekaliście na Hardiela, ale może uda się go namówić (i zatankować) na komentowanie finału : )
>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Q2DM5 THE PITS>>>>>>>>>wybór
Team On-Line KillersSkłady:
Team On-Line Killers: Cleaner, P!o, M0RPH-x, Ivers[/b]
Quake Fanatics: Simson, roon, diGGer, t0mmy
Bardzo dobrego respa ma diGGer, który rodzi się na CG/RA, zbiera dobrodziejstwa tego habitatu i jest gotowy do naparzanki! Po drugiej stronie Q zabiera Ivers, notując bardzo ładnego runa, którego przeprowadza, o dziwo, za pomocą RG, co pozwala mu w 40 sekund uzbierać staty 5:0! Drugim Quad również pada łupem tOków, a konkretnie CLN, który od wody zamierza zabrać się za odbicie REDA. Tam jednak czeka już na niego dopakowany dGr z CG i szybko udaje mu się zabić niebieskiego przeciwnika. Cleaner rozpoczyna mapę w sposób mocno dla siebie niecharakterystyczny, bo od -1, który to wynik ciągnie się za nim dobre 2 minuty z hakiem. Trzeci Quad to jednak znowu zdobycz Czyściciela, który ponownie próbuje szczęścia płynąc wodą do RA, tam dochodzi do małego deja vu, bo znowu czeka na niego diGGer, ale tym razem graczowi qF nie udaje się sprzątnąć napakowanego Quaddera. CLN kontynuuje marsz śmierci, wypływa przy CG i odbija RA, na którym momentalnie melduje się Morfeusz. Wielu zapewne spodziewało się, że właśnie licznik detsów Morpha się zatrzymał, w końcu to specjalista od trzymania pozycji. O ile o Reda tOk musiało się nieco napocić, tak dość szybko roztoczyli swoją hegemonię na młynku i ani myśleli dać tam poszaleć adwersarzom. Dobrą grę z pierwszej minuty kontynuuje Ivers, do spółki z P!o stanowiąc prawdziwą ścianę ze slugsów. Na szczęście dla widowiska nie okazuje się jednak ona w 100% szczelna, bo po 4 Quada zakrada się t0mmy, ale zostaje natychmiastowo ukąszony z Rejlgana. Pierwsze 4 minuty przynoszą już 18 fragowe prowadzenie faworytów, a 5 Quada, nieco z konieczności zgarnia P!otrek, ale szybciutko zostaje odesłany w zaświaty przez granat Simsona. W międzyczasie wesołe hasanie kontynuuje M0RPH, który zgodnie z planem ma 0 na koncie dts, ale po 5 minutach sielanka się kończy. Koper wskakuje do wody i podpływa w stronę Q, zabijając po drodze jednego z fanatyków, ale w tym czasie za jego plecami w CG melduje się 2 graczy przeciwnika i udaje im się zaskoczyć zawodnika tOk, a jego pogromcą okazuje się roon. Bardzo dobry manewr Quake Fanatics, wyglądało to na zaplanowaną akcję. Szkoda, że nie udaje się im na dłużej wykorzystać dobrodziejstw tej pozycji, bo z Quadem numer 6 nadpływa P!o i dwoma soczystymi strzałami z SSG odbija RA/CG, przychodząc tym samym w sukurs poległemu koledze. Myliłby się jednak ten, który myślałby, że qF tak łatwo się podda, bo po chwili aż 3 graczy rzuca się do kontry i udaje im się zabić CL tOk i tym samym po raz 3 w odstępie 70 sekund armor przechodzi z rąk do rąk. O ile dobra gra Fanatyków przynosi im takie lokalne sukcesy, o tyle licznik fragów jest bezlitosny i pokazuje stan 45:11. Ogólne jest to dość wysoki wynik jak na niecałe 6 minut gry na dm5. Quad numer 7 ponownie wraca do CLNa, który nie zmienia marszruty i od wody wpływa do RA, tam zaskakuje t0mmyego, który zabija się z RL, usiłując obronić pozycję i znowu mamy woltę w tym rejonie mapy. Między 5 a 7 minutą meczu oka klany zmieniły się chyba 4 razy w posiadaniu CG i pancerza, naprawdę było to bardzo dobre widowisko. Poczwórne numer 8 w dramatycznych okolicznościach zgarnia roon, który walcząc z Cleanerem wypycha go w czule ramiona młynka, co skutkuje czystą mielonką. Graczowi qF udaje się uciec z centrum chaosu, a nawet przemierzyć sporą część mapy w poszukiwaniu niezbędnych zapasów, by finalnie zginąć na walcu od pechowo wystrzelonego SSG kolegi z teamu. Nic siebie nie robiąc z tego niepowodzenia Fanatyczni zgarniają kolejnego z Quadów, a czyni to Simi, który decyduje się na atak na walec, gdzie już czeka na niego Cln i jego getoblaster. 1:0 dla blasta. qF mają jednak RA (nie jestem pewnien okoliczności w jakich pozycję stracił M0RPH), a konkretnie przebywa tam roon. Kolejny Quad wynosi CLN, nie udaje jednak mu się zrobić jakiegoś bardzo imponującego runa. W połowie meczu mamy dość wyraźną przewagę 75 do 18 na korzyść ludzi sir Dankana, ale ogólnie muszę przyznać, że qF radzi sobie o wiele lepiej, aniżeli wskazywałby to wynik. Nadal mają RA, ale Quad numer 11 to ponownie CLN (który w końcowym rozrachunku wyniósł aż 10 tych powerupów), któremu jednak nie udaje się sforsować zasiegów Fanatics, a następuje quadROON, jak ochrzczony został gracz qF przez komentatorów (inne aliasy to Finisher i Killer), jako pochodna wyjątkowej zdolności do odsyłania do Walhalli quaderów przeciwnika. Na arenie imponujący występ kontynuuje Ivers, który ma już w tym momencie 21 oczek, a jego śmiertelny blast dosięga t0mmyego, który to w międzyczasie wynosi następnego z niebieskich wzmacniaczy. W 7:30 ma miejsce jedna z kluczowych sytuacji, Cleanerowi z Q udaje się dotrzeć do armora (w międzyczasie stacza 3 taki sam pojedynek w wodzie z diGGerem) i celnym SSG nie zabić, ale wrzucić na windę gracza qF, który strzegł pozycji. Zaraz za Cln podążał jak cień M0RPH i mamy kolejne przetasowanie w tym rejonie, które okazuje się bardzo brzemiennym w skutkach. 14 powerup ponownie kończy się quadROONem, kiedy to 2 ziemniaki wpadają do Cleanera do zagłębienia w młynku i robią kabum. Chwilę potem, na 6:20 do końca chyba po raz pierwszy walec zostaje opanowany przez qF, a lokalna przewaga skutkuje wyniesieniem Quadziora przez t0mmyego. W ostatnie 5 minut meczu wchodzimy z wynikiem 110-35, a okolice RG zostają ponownie przejęte przez Zabijaków. Znowu sytuacja wymusza na P!o by zabrał Q (numero 16), ale błyskawicznie z kwitkiem odprawia go CL przeciwnika. Kolejny Q to ponownie CLn, udaje mu się nieco poszponcić z SSG, ale widząc, że gracze qF swoją redutę ustanowili na RL postanawia się tam przemaszerować, chociaż już bez powerupa. Dobre odliczanie Cleanera przynosi mu kolejnego Q, ale ponownie jego nemezis zostaje roon, który ewidentnie miał tego dnia patent na niebieski dobrobyt. Zwarcie w obwodach można było mieć przy kolejnym powerupie, bo znowu Cln zbiera, a roon go zabija. Chyba można zacząć oficjalnie wyodrębniać pozycję QuaD KilleR w trakcie ustalania taktyk na dm5. Ostatnia minuta przynosi nam nowinę w postaci porzucenia gniazda przez Morfa, który chyba znudził się kukaniem na tej pozycji i poszedł trochę przyfragować. Finalne rozdanie przy Q ląduje w rękach roona, do którego karma wraca i Cleaner go szybko ubija. Team On-Line kończy mapę imponującym zwycięstwem 170-43, ale moim zdaniem wynik jest dla qF dużo gorszy niż sama gra, chłopaki mieli naprawdę bardzo fajne momenty (chociażby kilkukrotne obijanie RA), które podejrzewam w meczach z nietOk przyniosłyby wiktorię.
GRACZ MAPY: IVERS - świetna robota na RG, a pierwszy run z Q wręcz filmowy
WYRÓŻNIENIE: QUADROON - nie trzeba nic uzasadniać : D
>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Q2DM3 THE FRAG PIPE>>>>>>>>>wybór
Quake FanaticsSkłady:
Team On-Line KIllers: Cleaner, P!o, Fasadin, Ivers[/b]
Quake Fanatics: Simson, roon, diGGer, t0mmy
Muszę przyznać, że qF odważnie postąpili wybierając dm3 przeciwko tOk, bo to tak jakby piromanowi na urodziny dać zapalniczkę. Wiadomix, t0mmy i reszta potrafią grać tę mapę więcej niż dobrze (o czym w tej edycji przekonali się chociażby gracze BoD i Ath), jednak Team On-Line to na dm3 często jak schody dla wózka inwalidzkiego - nie ma podjazdu.
Mała roszada w tOk, na placu boju pojawia się Fasadin, najpierw miejsce oddaje mu Ivers, by finalnie na ławkę miał powędrować M0RPH. Pierwszymi powerupami klany dzielą się po równo, Penta zbiera t0mmy, Quada za to kradnie Fasadin. Pozwala to obu teamom wystartować w bardzo podobny sposób, CL Fanatyków dodatkowo ładnie czyści okolice RG, chociaż nie decyduje się zostać w tym rejonie mapy do czasu przybycia zmiennika. To pozwala tOk odzyskać inicjatywę w rejonie MGH/RG i z grubsza utrzymać ją już do końca meczu (z małymi przerwami oczywiście). qF koncentrują się na walkach na piecu, jednak 2 Quada wynosi specjalista od tego typu zadań, CLN (którego indywidualny licznik na dm3 zatrzymał się na liczbie 9 powerupów w kolorze nieba). TiktOki zaczynają powoli odjeżdżać, po 2 minutach ich przewaga to 15 oczek, a brutalny pokaz siły na RG kontynuuje Ivers, który po 240 sekundach ma aima na poziomie 61%. Stwarza on bardzo skuteczny duet z P!o, a ten drugi częściej przebywa w okolicach megasa. 3 Quad zbiera Fasadin, ale zabija go, nie uwierzycie, roon! Jego łupem pada kolejny powerup, szybko jednak zostaje zneutralizowany przez Cleanera na piecyku. Fasadin postanawia dość wcześnie zaczaić się na 666 i wynosi ten jakże cenny item. Po drugiej stronie w okolicach 15 minuty ma miejsce zryw qF, którzy chwilowo pozbywają się z pozycji P!o i mają w posiadaniu RG (które to jednak, patrząc na przebieg całej mapy, delikatnie odpuszczali). 5 Quad zgania Cleaner, mamy więc sytuację, w której oba rogi obfitości są w posiadaniu tOk, których przewaga wynosiła już ponad 50 fragów. Można powiedzieć, że cała mapa w pewnym momencie była w obstawiona przez faworytów, tym bardziej że udaje im się zebrać 4 kolejne Quady (CLN, CLN, Fasadin i CLN), a pierwsze 100 fragów na ich koncie pęka na 12:45 do końca. qF walczą, między innymi dobrze radzi sobie t0mmy, który w 11:34 zabija na RG Iversa i P!o. Na półmetku zmagań najsprytniejszy na Pencie okazuje się roon, który wlewa nieco nadziei w serca kibiców qF na odrobienie nieco strat. Przynosi to korzyść w postaci oczyszczenia góry areny z graczy tOk, a wspomniany Fanatyk wskakuje do Q od strony ruchomej kładeczki, po czym go nie zbiera : P. Nie wiem czy tak miało być, czy tak wyszło, ale szczęśliwie dla jego klanu w końcu po Q udaje się wskoczyć diGGerowi. Trzeba też oddać, że ewidentnie było widać, że to on i Simson zostali oddelegowani do walki z duetem Fasa i Cleaner, przyjmując na siebie większość ciosów, jakie przeciwnicy wyprowadzali. Wracając do Quada i Penta, to qF ponownie udaje się na chwilę stworzyć przewagę na RG, gdzie w pewnym momencie było ich aż 3, po części wynikało to jednak z mądrej gry zawodników tOk, którzy widząc nacierającego na nich PentROONa postanowili taktycznie się wycofać. Siły rozpędu nie wystarczyło Fanatykom na zabranie kolejnego Q, bo zdążył uprzedzić ich Fasadin, który wyciąga do swoich kolegów pomocne 5 palców i oczyszcza okolice RG. Walka o następnego Q jest niesamowicie zacięta, Simsonowi udaje się podsadzić diGGera do alkowa, ale tam już wpada Cleaner, który zabija obu by skończyć żywota za sprawą t0mmyego. Przewagę 200 fragów tOk przekraczają na 6 minut do końca, ale ponownie mogę powiedzieć to samo co w przypadku dm5 - qF gra lepiej aniżeli wskazuje to wynik. Ostatnia z nieśmiertelności to trofeum do kolekcji Fasadina, ale splata to się z lepszym momentem na Q Fanatyków, którzy zbierają 2 Quady z rzędu. Przy drugim z nich piękną akcją z GL popisuje się diGGer, który zabija zarówno Fasadina jak i Cln, otwierając tym samym drogę Simsonowi do powerupa. Ostatnie minuty meczy nie przynoszą jakiejś diametralnej zmiany obrazu gry, tOk wypunktowują adwersarzy fragowo, a qF walczą dzielnie nie tylko o pozycję, ale także o przekroczenie granicy 100 oczek, która byłaby ukoronowaniem ich dobrej (w obliczu bądź co bądź rejpa) gry przeciwko piekielnie mocnemu przeciwnikowi. Na otarcie łez pozostał im ostatni na mapie Quad, którego mógł sobie dopisać Simson.
GRACZ MAPY: CLEANER - forma na Quadzie niezmiennie imponująca
WYRÓŻNIENIE: T0MMY - postawa godna Clan Leadera, ciągnął za uszy swój team
>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Q2DM6 LAVA TOMB>>>>>>>>>wybór
Team On-Line Killers Składy:
Team On-Line KIllers: Cleaner, P!o, Fasadin, M0RPH-X[/b]
Quake Fanatics: Simson, roon, diGGer, t0mmy
Ostatni wybór jest niejako ukoronowaniem tego pojedynku, bo obie ekipy znane są z bardzo dobrej gry na lawie. Do składu wraca Morfeusz, odpoczywać idzie Ajwers. Ku zdziwieniu wszystkich respawn na BFG ma M0RPH - naprawdę niespodziewane : D. Pierwszy Quad zbiera P!o z tOk. Zaspokajając ciekawość wszystkich - Koper ginie w 2 minucie po raz pierwszy =7. Drugi powerup to już robota Simiego, a numer 3 zabiera roon. Uwagę zwraca jednak dowódca Team On-Line, który przez dwie i pół minuty wykręca bardzo zacny wynik 11:0 (a accuracy kręci na poziomie 56%). Gracze Quake Fanatics stosują bardzo ciekawą taktykę, mianowicie koncentrują swoje siły na zmasowanych atakach na Q, często z pominięciem innych pozycji. Początkowo remedium na to znajdują gracze tOk, który zbierają trzy Quady z rzędu (odpowiednio numery 4, 5 i 6). Samo zebranie jednak Q to jeszcze nie wszystko, bo graczom Fanatyków często udawało się dość szybko zabijać runnera przeciwnika. Po 5 minutach wynik wynosił 62:14 dla tOk, dobrą grę kontynuował P!o (dla ciekawskich powiem tylko, że po raz pierwszy zginął po upływie dobrych 6 minut), a z obozu Fanatics wyróżniali się szczególnie diGGer i roon. Hegemonię Te O Ka przełamuje w końcu Paras aka Simson, który zbiera Quada numer 7, a na RA udanie zastawia pułapkę na Fasadina, ale po drodze do SSG zostaje dziabnięty przez RG M0RPHa. Kolejny Q to już Fasadin, który choć dopada się do CG, to dość szybko zostaje pokonany przez t0myego. Na tym etapie meczu qF już całkowicie odpuszcza sobie granie RG, gdzie niepodzielnie rządzi Ojciec P!o (albo jak niektórzy wolą Pijo), a gdy wydaje się, że i kolejny Quadzior wpadnie w ręce Fasadina, to w pokoju z Powerem zjawa się aż dwóch graczy qF i udaje im się zaskoczyć tOkarza. Katem okazuję się t0mmy, który jednak wychodzi z pojedynku mocno pokiereszowany. Udaje mu się prawie odbić RG, gdzie zabija aż 3 przeciwników, ale koniec końców górą w pojedynku okazuje się niezawodny tego wieczoru P!o. Wynik do połowy spotkania jest niższy niż wielu się pewnie spodziewało, zwrócili na to uwagę także nasi komentatorzy w studio. Jest to na pewno efekt dobrej gry qF, którzy potrafili dłużej zatrzymać tOk poniżej granicy 100 oczek (tę przekraczają dopiero na 9:40, więc prawie 3 minuty później niż na dm3). Morfiks rozgrywa typowo morfiksową partię na BFG, dropując broń i czając się z Rejlem na świeżo co odrodzonych Fanatycznych. Na półmetku następuje swoisty pięcioksiąg Fasadina (nawiązując do Sapkowskiego), który aż 5 razy znajduje drogę do powerupa. Drugi z serii jego Quadów ginie jednak w tzw. Piździe, gdzie dobre CG x2 pokazuje dGr. 12 Quad to jak wspomniałem dzieło Fasadina, ale ponownie niezwykłe zdolności z zabijaniu niebieskich objawia roon, który przy RL pokonuje gracza tOk z maszingana. W 8 minucie do końca w końcu qF udaje się na dłużej przejąć RG, a diGGer przeprowadza bardzo ładną serię 3x RG. Szczególną uwagę komentatorzy zwracają na statystyki Fasadina i Cleanera, którzy liczbą dethsów zdradzają pozycję o którą walczą, bo ich liczniki pokazują grubo powyżej 20 śmierci. To świadczy o słuszności decyzji Quake Fanatics, że warto jednak odpuścić RG i w części BFG i skupić się na Quadzie. Tym bardziej, że przewaga tOk, chociaż znaczna, bo ponad 60 fragowa, to jednak była daleka od miazgi z dm3. Ostatnie z serii Quadów wyniesionych przez Fasadina przynosi umiarkowanie udany run, który oczyszcza okolice SSG z graczy qF, ale swój koniec znajduje przy RG, a zabija go, nie zgadniecie, roon z BFG. Taktyka qF przynosi skutek i przy 15 powerupie udaje im się przerwać świetną serię Fasy (a żeby mieć pewność, że na pewno tego Quada zbiorą, to pojawiają się tam aż we 4). Ostatnie 5 minut wita nas wynikiem 133:63, więc jest daleko od jakiejś deklasacji, a kolejnego z Quadów ponownie zbiera Simson, który pędzi na RG, ale tam celny szlug P!oka posyła go do lawy. Kolejny raz zagrała jednak tajna broń qF, którzy na Quadzie zrobili młyn niczym rugbiści, co pozwoliło im wyjść z pokoju. Tak samo było przy następnym Powerze, tym razem najszybszy w źródła dobrobytu był t0mmy. Na RG z sowizdrzalską manierą P!o wyrzucał blastującym go graczom qF pusty granatnik, tym samym odbierając im możliwość blastowania. 18 i 19 Quada udaje się zebrać po ciężkich walkach Fasadinowi, pierwszy z nich ginie jednak w odmętach wybuchów. Co innego drugi z zebranych, gdzie Fasa popisuje się akcją jak do frag movie, łącznie zdobywając 9 fragów z MG (z czego 2 pierwsze jeszcze w trakcie wymiany ognia przed zebraniem Q). Ostatni z Quadów ląduje na siedzeniu Simsona, ale jest to tylko statystyka na otarcie łez, bo pomimo bardzo dobrej gry qF, tOk wygrywają dość znacznie.
GRACZ MAPY: P!O - Iceman na RG niczym Richard Kukliński, świetny występ kapitana tOk
WYRÓŻNIENIE: DIGGER - pierwszy partyzant w taktyce qF, nastawionej na budowanie lokalnej przewagi na RG
>>>>>>>>>>>>>>>
GRACZ MECZU: P!O <<<<<<<<<<<<<<<<<<<
Bardzo równa, wysoka forma na przestrzeni 3 map, ogromny wkład w zwycięstwo.
>>>>>>>>>>>>>>>
WYRÓŻNIENIE:ROON <<<<<<<<<<<<<<<<<<<
Niesamowite zdolności do odsyłania na tamten świat quadderów przeciwnika.
A zatem znamy już pary obu rozstrzygających meczów w 16 edycji Najlepszej Ligi Świata! Dzięki obu klanom za masę frajdy z oglądania tego widowiska. Gratuluję tOk, którym udało się zachować perfekcyjny bilans i z siłą tarana zmierzają po złoto. Gratulacje qF, którzy już osiągnęli największy sukces w historii klanu, a który, po tylu latach, mówiąc brzydko należał im się jak psu jebanie na wiosnę.
Dzięki komentatorom za studio i stream, wszystkich zachęcam do sprawdzenia samemu przebiegu meczu, bo wyniki na poszczególnych mapach nie do końca oddają zaciętość tego pojedynku.
GL Team On-Line Killers i Quake Fanatics w walce o medale.
Stay tuned!