q2dm7
Jak sie ogarnalem na nowo (hamster zdjal bana) to zaczela sie dm7 w podobnych skladach... tylko w ath za drk5 gral spirit. Wynik to znowu lekkie prowadzenie Synergy, ale doprawdy leciutkie. Juby siedzi sobie na rl, a blind niezle fragowal i niezle ginal... ath wyrownalo i zdobylo kilkufragowa przewage. Hunter gral zwawo wiec koledzy wzieli czas i powiedzieli mu, zeby zaniechal. Wszedl dzordz.
przez jakies 10 setnych sekundy byl remis 54:54 Dzordzowi sie znudzilo i przylagowal po czym wyszedl. Zgadnijcie kto wrocil? TAK! TO BYL HUNTER. ath sie ucieszylo i szybko odzyskalo minimalna przewage. Po 30 sekundach znuzony
klikaniem Kukiel zauwazyl, ze dawno nie bylo holda, wiec powiedzial "zmiana" i wyszedl. Wrocil George, ktory jak wiedzie zapewne, juz raz byl pikany w tym meczu :D
Na 4 minuty przed koncem wynik nadal mocno remisowy (wiekszosc czasu roznica nie byla wieksza niz 5 fragow). W Synergy wyroznial sie juby, w anathema: sil. Najofensywniej gral blind - mial najwiecej fragow i deathsow. Pod koniec juby stracil RL na rzecz khorna. Mimo wszystko Synergy utrzymywalo 5 fragowa przewage... jednak na 30 sekund przed koncem anathema wyszla na dwupunktrowe prowadzenie. Mecz wygral sil :D ath wygralo 128:124. MEGA TRILER.
q2dm2
Zmiana w Synergy: za blinda wchodzi Opty. Pierwsze quady dla S, winda ath. ale to ath glownie fraguje. Sil daje rade z railem na windzie. Po 4 minutach gry przy wyniku 29:19 sil traci winde na rzecz ?owcy Huntera. Ale juz za chwile na windzie pakuje khorne i zbiera kolejnego quady majac 200 armora. sil wraca na winde, by po nieporozumieniach z banszim oddac ja hunterowi. Khorne niezle fraguje, a hunter jest poniewierany na redzie. Po chwili banszi siedzi twardo na redzie z 3h i nie zmienia sie z nikim :D. Wysokie
prowadzenie ath: 96:55 na 7 minut do konca. Lepiej Synergy idzie przy quadzie, ale iniemamocnych na khorna, ktory ma statsy 42/11. Do tego 3 slugami zabija 4 kolesi z S, w tym jednego z quadem. Na poltorej minuty przed koncem bezpieczne prowadzenie ath: 135:76 i chociaz banshee traci winde, to jednak nic juz nie zagrosi anathemie. Wynik koncowy: 138:86 Man of the Map: khorne. DM2 przebiegla bez wiekszych problemow natury
organizacyjnej.
Opis by MoN-SooN
|