Mecz odbyl sie z duzym opzunieniem i bez udzialu sedziego obserwatora. Napisania raportu podjalem sie ja, jako ze jestem sedzia plq2 a nie bylo nikogo dostepnego.
Lot wybralo mapy dm1 i dm8, r dm7 i dm6. Od razu widac kto na co stawial, lot wybralo mapy z przewaga railgunow. Przewidywania sprawdzily sie w praniu. Od poczatku dm1 lotnicy zdobyli railguny i miazdzyli z nich r, ktore choc na poczatku trzymalo room to jednak uleglo naporowi masy slugow. Przewaga bezdyskusyjna a szyna z lot zostaje graczem mapy.
Dm7 to wynik zblizony do remisu przez caly mecz z lekkim wskazaniem na r. Na koniec wygrana tego klanu 14 fragami a graczem mapy zostaje sho walczacy ciezko o Reda i nabijajacy przy tym przywoite eff.
Dm8 to gra do pierwszego dobrze wykorzystanego psa. Odkad lot go posiadlo klikalo sobie ze swej ulubionej broni a r chowalo sie po dolnych rejonach mapy. Graczem mapy Cegla.
Dm6 to z jednej storny slaba gra r przy quadzie a dobra przy okolicach reda i bfg. Quady lot byly czesto tam zabijane i nie wyrzadzaly zbytniej szkody. Pod koniec r zdobylo pare quadow i osiagnelo bardziej zdecydowane zwyciestwo niz gra by na to wskazywala. graczem mapy ponownie zostaje Sho, ktory nie dopuscil lotnikow do swej najgrozniejszej broni.
Po dosc prostym rachunku fragow (przewaga lot na swoich mapach az bije po oczach) wybrana zostaje dm5. Tu spodziealem sie bardzo wysokiego wyniku bo przewaga railgunow prowadzi na tej mapie bezposrednio do brania quadow a co za tym idzie przejecia Reda. Nie mniej bylo nie tak zle, b4rt dzielnie sie trzymal przy Redzie kiedy tylko mogl, reszta probowala nawiazac walke z przeciwnikiem. Ogolnie na mapie zowonowal Cegla i zostaje graczem meczu.
Na swoich mapach lot wygralo bardzo zdecydowanie natomiast na "obcych" wypadlo calkiem przywoicie co obrazuje roznice klas miedzy klanami.
|