14 grudnia, wieczorem, spotkaly sie ze soba 2 klany walczace o awans do 1/2 winner bracket pucharu polski. Z jednej strony ak, klan utytulowany i doskonale zorganizowany, z drugiej manki mamy klan o nazwie napiecia przedmiesiaczkowego, ktory rozpada sie i reaktywuje non stop. Roznice obrazuja takze cele obu zespolow. Ak walczy o prymat w 1 lidze, mps natomiast z dosc zmiennym szczesciem rywalizuje o baraze w nizszej klasie rozgrywkowej. Wynik zatem byl sprawa dosc oczywista.
Zaczelismy od pierwszej mapki ak czyli dm8. Tu poczatek dosc wyrownany, pierwszego psa wyprowadza bodajze nocri lecz jego kompani nie skorzy sa do podkarmienia go cellsami. Wynik dosc oczywisty, ak osaczylo go i zabilo. 2 powerup byl wziety rowniez przez mps lecz az 3 graczy ak zebranych pod powerup room nie dalo najmniejszej szansy na wyrwanie sie. Do tej pory gra byla bardzo wyrownana, jej obraz zmienil sie dopiero z akcja oniego, ktory naladowany cellsami zbiera 3 powerupa ktory okazuje sie byc kolejnym psem. W tym momencie oni przestaje ginac odbija wszystkie pozycje a mps przestaje zdobywac fragi. Ba, z 13 ktore mialo w tym momencie pod koniec meczu zrobilo sie 6 a to glownie za sprawa totalnej miazgi serwowanej im przez oniego i spolke. W pewnym momencie 4 z nich mialo juz psy i nawet skupienie sie na bfg nie pozwala maniakom glosniej pierdnac na mapie bez wiedzy ak. Ostateczny wynik to 203:4 a graczem mapy zostaje Oni jako ze to on w najwiekszym stopniu przyczynil sie do takiego obrazu.
Przerzucamy sie na mapke z wyboru maniakow, tj slimy place. Jako ze guan reklamuje sie tu jako najlepszy gracz na rl w eu a mps gra tu calkiem do rzeczy moglo byc ciekawiej niz na zupelnie nie nadajacej sie do tp dm8. Z tym, ze to wlasnie tu na poczatku ak scisnelo dosc mocno. Od samego poczatku mieli kontrole nad Redem i rl a urbas z dosc zmiennym szczesciem (raczej bardziej nieszczesciem)walczyl o ssg. Przez 5 min ostrej gonitwy ak zdobylo jakies ~70 fragow na kilkanascie mopsow. Bogi krolowal na mapie, bil wroga wszedzie, przy Redzie, hyperze. Dopiero po 1/4 gry maniacy przeprowadzili jakas skladna akcje i odbili Reda. Gra sie wyrownala. Ak wytracilo impet i frag padal juz za frag. Jak na tak dumna nazwe przystalo, mps za kazdy punkt kazalo sobie placic sroga iloscia krwi. Tak bylo az do jakiejs 13 minuty gdy wspolna akcja blastera Oniego i ssg urbasa pozwolily na ponowne zakapturzenie sie na czerwono i znow nabrali rozpedu, choc nie nawiazali juz do tempa pierwszych minut. Ostatecznie dojechalismy do konca z wynikiem 228:100 a graczem mapy zostaje Bogi jako ten, ktory mial najwiekszy udzial w zniszczeniu morale mopsow juz w pierwszych minutach ;E.
Na ostatnia odlsone wybralismy sie nad osrodek wypoczynkowy "nad woda" tj q2dm1. Mapka znacznie bardziej wyrownana niz 2 poprzednie. Ak zaprezentowalo tu znakomita wymiennosc pozycji, dobra wspolprace i doskonale zsynchronizowane wspolne natarcia (teamspeak), mps przeciwstawilo sie glownie indywidualnym skillem nasty'ego. Jego interpretacja gry na pozycji railway byla na tyle skuteczna aby pozwolic mopsom na unikniecie kolejnego rape'a bez wazeliny. Dzieki wyczuciu gry i szczesciu, nasty dosc czesto krolowal nad woda przeszkadzajac ak rozwinac w pelni skrzydla. Za ten wysilek zostaje on graczem mapy.
Wynik jednak brzmial 164:86 dla Armii Krajowej i wygrywaja oni dosc gladko 3:0. Graczem calego meczu zostaje Onimusha za bdb gre na wszystkich mapach.
|