Mecz rozpocz?? si? z 20 minutowym opoznieniem, spowodowanym wszyukiwaniem wlasciwego serwera. Pio ma ostatnio problemy ze swoim laczem i nie odpowiadala mu wiekszosc polskich serwerow, ale w koncu zdecydowalismy(?) zagrac na serwerze gamesnet.pl: q2.

The Frag Pipe
Poczatek meczu dosc wyrownany. Klany podzielily sie pierwszymi powerupami - quad w rekach lot.cegly, natomiast pierwsyz pent wedruje do HZIego. Na poczatku meczu nie bylo mowy o zadnym teamplayu. Kazdy probowal zajac jakas pozycje, ktore moglaby dac komus znaczna przewage (quad/rail). W czasie poczatkowej walki o zajecie dogodnych pozycji, lordowie wychodza na kilku-fragowa przewage. Jednak, wDowcy, ktorzy zajeli na poczatku ssg/quada, szybko zniwelowali strate kilku fragow, i po 5 minutach gry wyszli na ~12 fragowe prowadzenie. Przewaga, ktora sobie wypracowali wDowcy na poczatku meczu, powoli si? powi?ksza?a. Gracze lot, choc bardzo sie starali nie zdolali juz jej pomniejszyc na tyle zeby moc powalczyc o wygranie tej mapy. Piec minut do zakonczenia meczu, wynik 108:72 dla wDowcow i juz wiedzialem, ze ta mape wygraja gracze wD.
Gracz mapy: wD.HZi



Tokay's Towers
Poczatek meczu szczesliwie dla wD - zdobywaja kilkufragowa przewage, lecz zostaje ona skutecznie zniwelowana przez graczy lot. sappo przejmujac RA prawdopodobnie nie zdawal sobie sprawy z tego ze na ten pozycji bedzie sie przez wiekszosc meczu nudzic i ze zdobedzie tylko 5 fragow :(, ale odbil ta pozycje i przetrzymal do konca mapy. O quada toczy?a si? zaci?ta walka pomi?dzy cegla.lot, a wD.luqiem. W pierwszej polowie meczy wynosili powerupami mniej/wiecej po rowno, ale w drugiej polowie meczu nastapil przelom. Kolo 11 minuty (albo 11 do konca ?) locus.lot zoverfludowal. Chociaz cegla zawezwal abym dal holda, ja natomiast bylem za bardzo zapatrzony w gre i dopiero po minucie do akcji wkroczyl wD.pio, ktory zaholdowal gre (dzieki :*). Z tego miejsca chcialbym przeprosic graczy obu klanow za to co zrobilem (a dokladniej za to czego nie zrobilem) - zagapilem sie, mam nadzieje ze mi wybaczycie :x. Wracajac do meczu czekalismy z 5 minut, lecz locus nie mogl sie skonektowac spowrotem, takze gracze lot poszli zawezwac kogos innego do gry. Po chwili na serwerze pojawil sie roach.lot, nie zagral on jednak dlugo, poniewaz po niespelna minucie na serwer wrocil locus.lot i gra toczyla sie spowrotem ze starym skladem. Tak jak mowilem, w drugiej polowie meczu nastapil przelom. cegla, widzac oscylujacy przy remisie wynik postanowil wziac powerupa w swoje rece i zmienic ten wynik na korzysc lordow. Glownie cegla, wykorzystujac wiekszosc quadow drugiej polowy meczu, doprowadzil lordow do koncowego wyniku 76:117.
Gracz mapy: cegla.lot



WareHouse
~23-24cet